To ważne wczoraj dostałam okresu a 22 będę się Kochała z chłopakiem, co zrobić żeby 22 nie było już okresu? Zobacz 11 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić żeby mi się szybciej okres skończył? I tak to się często zdarza: u przypadkowego mężczyzny kobieta widzi to, czego brakuje u męża; ponieważ życie jeszcze się nie łączy, para jest zabawna i interesująca razem; relacje są ustalone - światło na początku, ale później trudne. Zadbaj o ruch. – Zmieniając nawyki i styl życia zmniejszamy ryzyko wystąpienia zawału sera czy udaru mózgu o ponad 80%. Kluczowe pod tym kontem jest prawidłowe odżywianie się i aktywność fizyczna. Serce kocha ruch, a jego wrogiem jest nadwaga i siedzący tryb życia. Dlatego powinniśmy dbać o naszą kondycję i utrzymywanie Może się to zdarzyć bez twojej wiedzy o jego poprzednim małżeństwie, ale te 8 znaków pomoże ci wiedzieć, że jest on nie tylko żonaty, ale także zakochany w tobie. 1. Będzie cię chwalił częściej. Zdobywanie komplementów od mężczyzn jest normalne. Niezależnie od tego, czy pracujesz razem, czy tylko spotkałeś się w barze – Co się tak szczypiesz? Mów głośno, jesteś we własnym domu! Nie chciałem Ani martwić i nie prosiłem, żeby z nimi pogadała. I tak przeżywała tę niezdrową atmosferę, robiła, co mogła, żeby nas do siebie przekonać, więc dokładanie jej pretensji byłoby bez sensu. – Nie przejmuj się, ja wytrzymam – zapewniałem. Moja żona karmiła się zawiścią i nienawiścią. Potrafiła zadzwonić do ledwie poznanej znajomej i obgadać moje siostry, rodziców czy mnie, dokładając przy tym od siebie wymyślone sytuacje. Czuję się jak w matni. Ten związek mnie wyniszcza, a przecież nie odejdę - za bardzo kocham nasze córeczki Chciałem, żeby żona i syn pojechali ze mną, ale Majka powiedziała, że źle się czuje i zaproponowała, żebym zabrał ze sobą dziecko. Tak się też stało, pojechałam z synem do rodziców, a ona została w domu. U rodziców zrobiliśmy całą zaplanowaną pracę w jeden dzień, więc postanowiłem wrócić do domu wcześniej. ciNG. fot. Adobe Stock, Viacheslav Lakobchuk Matka mojej żony była życzliwą, ale apodyktyczną kobietą. Miała bardzo silny charakter i lubiła, by wszystko układało się po jej myśli. Jakoś bym to przebolał i zniósł. Jednak kiedy na świecie pojawiło się nasze dziecko, sprawy przybrały inny obrót. I już nie mogłem na to pozwolić. Ubierać ciepło czy nie przegrzewać? Pierś czy mleko z butelki? Miksowanie wszystkiego na papkę czy pozwalanie na odkrywanie struktury jedzenia? Dawać cukier, bo krzepi, czy nie dopuszczać do cukru, bo otyłość i próchnica? Awantury wybuchały niemal codziennie Mieszkaliśmy blisko, bo wynajmowaliśmy mieszkanie piętro niżej, i okazji do kontaktów było sporo. Szkoda, że głównie takiego, nerwowego, choć naprawdę liczyliśmy na pomoc doświadczonej osoby, która wychowała trójkę swoich dzieci. No ale ile można wysłuchiwać i znosić... Patrzyłem, jak moja żona się męczy. Kochała swoją mamę i jako najmłodsza córunia miała z nią wyjątkowo silną więź, choć skomplikowaną, bo gdy podrosła, zaczęła pyskować i stawać okoniem, co zostało jej do dziś. Ale w przypadku małego miała rację. Podejście do wychowywania dzieci zmieniło się przez te trzydzieści parę lat, więc niektóre rady teściowej nawet mnie – facetowi i laikowi – wydawały się archaiczne. Próbowałem na początku delikatnie interweniować. Prosiłem, żeby mama bardziej zaufała instynktowi swojej córki, która przecież też chce jak najlepiej dla swojego dziecka. Efekt? Najpierw byłem lekceważony. Potem wyśmiewany, że co ja tam wiem, jak nic nie wiem, że lepiej będzie, jak się wezmę do roboty i kasy więcej do domu przyniosę, zamiast głupoty wygadywać. I co? W końcu stałem się wrogiem numer jeden i teściowa walczyła na dwa fronty – z córką o dobro jej wnuka i ze mną o całokształt. Kaśka dostawała informacje, że widziano mnie z jakąś kobietą w kawiarni (choć tego dnia siedziałem w biurze do późnego wieczora, żeby zamknąć przetarg). Albo nagle dowiadywałem się od zapłakanej żony, że podobno rozpowiadam, jak to Kaśka o siebie nie dba, jak się zapuściła, jak żałuję, że zdecydowałem się na dziecko, bo gdyby nie ono, nadal miałbym śliczną, zgrabną laskę w domu, z którą można wyjść na miasto i pochwalić się przed kolegami. Z powodu tego ostatniego „njusa”, wkurzyłem się tak bardzo, że słychać mnie było w całym bloku. Krzyczałem się, że nie życzę sobie ingerowania w moje małżeństwo, w nasze rodzicielstwo, że nie rozumiem celu opowiadania takich bzdur, które... No właśnie, co teściowa chciała osiągnąć? Doprowadzić do rozwodu? Stanęliśmy wreszcie z żoną po jednej stronie barykady, razem, oficjalnie, bez dziwnych podchodów i działań za plecami. Tupnęliśmy nogą, a nawet dwiema i powiedzieliśmy „dość”. Sytuacja się uspokoiła, bo obrażona do szpiku kości teściowa przestała nas odwiedzać. Niestety, sielanka nie trwała długo. Parę miesięcy później, kiedy wracałem z pracy, w mój samochód i we mnie wbiła się swoim jeepem kobieta, której bardzo się spieszyło. Kilka tygodni w szpitalu, potem rehabilitacja i diagnozy, że raczej nie wstanę z wózka, a i niedowład w prawej ręce zostanie mi na zawsze. Nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Odszkodowanie było śmieszne, biorąc pod uwagę, że nie mogłem wrócić do dawnej pracy i zarabiać na rodzinę. Dostałem równie śmieszną rentę i radę, żeby rozejrzeć się za jakimś chałupniczym zajęciem… Wszystko spadło na barki mojej żony: utrzymanie rodziny, większość prac w domu i przy dziecku, bo jedną ręką nie mogłem nawet Mikołaja przewinąć. I wtedy do akcji wkroczyła teściowa Zjawiła się, gdy Kaśka z małym poszli na zakupy. Zaproponowała pomoc. Ponieważ miała trochę oszczędności, stwierdziła, że nie będzie żałować na wnuka, ale postawiła też warunek. Twardy. Mam ją popierać za każdym razem, gdy Kasia będzie mieć inne zdanie. Miotałem się. Spokojniejsze życie, bez zamartwiania się o to, z czego opłacić rachunki, skąd wziąć czesne na przedszkole, zastanawiania się, czy możemy kupić małemu droższe ubranie w lepszym sklepie… A z drugiej strony stawanie przeciwko własnej żonie, nieważne, czy ma rację, czy nie. – O co chodzi? Dlaczego nie możesz po prostu nam pomóc, skoro chcesz i możesz? – spytałem gorzko. – Dlaczego ciągle musisz się z nią kłócić? – Bo mnie nie słucha, bo jest uparta jak osioł, bo lubi postawić na swoim. – Po kimś to ma – mruknąłem. – Ale ja jestem starsza i jestem jej matką, nigdy nie będziemy na tym samym poziomie. Teraz będzie musiała wziąć pod uwagę moje zdanie i dostosować się. Zwłaszcza jeśli ty mnie poprzesz. – A nie możesz po prostu uznać, że się różnicie, i pozwolić jej decydować o własnym życiu? Jest dorosła… – Co nie zmienia faktu, że jestem jej matką. To ja ją urodziłam, ja dałam jej to cenne życie. Oczywiście nie musisz godzić się na mój warunek. Zachowaj swoją dumę i patrz, jak twoja żona zaharowuje się na śmierć, bo z twojej renciny tylko na placki kartoflane i kopytka wystarcza… Zgodziłem się Nie od razu. Ale pękłem, gdy okazało się, że młody ma problemy z prawidłową postawą, potrzebuje ortopedycznych butów i rehabilitacji, na którą trzeba czekać prawie dwa lata. No, chyba że prywatnie, wtedy może być najbliższy wtorek. Zaczęły się dyskretne przelewy na konto, specjalnie w tym celu założone, i kłamstwa, skąd mam kasę – że niby dorywcze fuchy od kolegów. A ja wstydziłem się patrzeć żonie w oczy, gdy babcia kolejny raz podejmowała decyzję tyczącą jej wnuka, sprzeczną z naszą wizją, za to z moim zdradzieckim przyzwoleniem. Mikołaj nie dostał zatem rowerka biegowego, nie został też zapisany na dodatkowe zajęcia z piłki nożnej, bo jest mu to zupełnie niepotrzebne, nieważne, że rósł nam mały kibic, który uwielbiał ganiać za piłką. Przedszkole też wybrała babcia, przy moim służalczym poparciu. – Co się z tobą dzieje? – pytała Kaśka wieczorami, gdy mały poszedł już spać, a my mieliśmy chwilę dla siebie. – Zupełnie cię nie poznaję! Popierasz każdy jej pomysł, jakby to, co mówi, było prawdą objawioną. W ogóle mnie nie słuchasz, nie bierzesz pod uwagę, co jest dobre dla małego. Milczałem, wiedząc, że ma świętą rację, ale wiedziałem również, że kasą, która niebawem wpłynie na konto, opłacę młodemu dwa miesiące dodatkowej rehabilitacji. Niemniej bałem się, jak to będzie dalej. Przystając na ten chory układ, naiwnie liczyłem, że teściowa naprawdę ma na uwadze nasze dobro, i może z początku miała, ale… władza demoralizuje. Coraz częściej odnosiłem wrażenie, że przekracza granicę, by pokazać, kto tu rządzić, że narzuca nam swoją wolę, bo tak, bo lubi nami manipulować. Stała się tyranem Nie widziała tego? Pod koniec maja Kaśka zastrzeliła mnie nowiną. Dostała awans, który wiązał się z przeprowadzką do Warszawy, do centrali jej firmy. – Większa kasa, większe możliwości, dla ciebie, dla młodego… – mówiła podekscytowana. – Na parterze jest żłobek i przedszkole, dofinansowywane przez pracodawcę. Zyskamy czas tracony na zawożenie i odbieranie Mikołaja. No i będę na miejscu, w razie choroby czy histerii… Ty też skorzystasz, bo lepsi lekarze i rehabilitanci. Tam też prędzej uda ci się znaleźć stałą pracę, choćby na pół etatu. No i ze względu na zmianę miejsca pracy przez dwa lata będę dostawać zwrot kosztów wynajęcia mieszkania. Pieniądze zostaną w kieszeni. Super, co? Istotnie, nowina była świetna. Z naszego punktu widzenia. Teściowa widziała rzecz inaczej. – Nie zgadzam się, zostajecie tutaj! – oświadczyła kategorycznie, stukając palcem w stół, chyba żebym lepiej pojął, gdzie jest owo „tutaj”. – Jak ja mam ją do tego przekonać? – zapytałem, choć znałem odpowiedź. – Nie interesuje mnie to. Bierzesz pieniądze, to się staraj. Zamknąłem oczy. Westchnąłem. – Tym razem się nie uda. To naprawdę okazja. Należy jej się ten awans jak psu micha, a ja mam ją odwieść od tego pomysłu? Od większych zarobków, mieszkania, przedszkola pod firmą, które w połowie opłaca pracodawca… – Właśnie tak. Wymyśl coś. Nie wiem, czemu ustąpiłem, może ze strachu, że jak się zbuntuję, teściowa powie Kaśce, jakiego ma zdrajcę-sabotażystę u swego boku. Więc spróbowałem i pierwszy raz w życiu widziałem, jak mojej żonie zabrakło słów. Wpatrywała się we mnie, jakby mi wyrosła druga głowa. Ja też milczałem, bo co mądrego mogłem powiedzieć po tym, jak spytałem, czy jest sens wyjeżdżać z naszego miasteczka dla jakiejś pracy... – A więc to tak… – odezwała się w końcu. – Chcesz mi podciąć skrzydła, bo ty sam już nigdzie nie polecisz... – Nieprawda! To nie tak! – zaprotestowałem gorąco, choć nie miałem pojęcia, jak jej to wyjaśnić bez mówienia prawdy. – Więc jak?! – krzyknęła. – Możemy mieć prawie trzy tysiące więcej miesięcznie. Lepsze warunki i perspektywy. A ty mówisz, że to jakaś tam praca i że nie warto? Mam tu zgnić, tyrając na dwóch etatach, bo tobie się nie podoba, że zostałam doceniona? Wytłumacz mi to! Wyznałem całą prawdę O układzie, o pieniądzach, o tym, że musiałem się zgadzać z jej matką, nawet gdy gadała kompletne bzdury. I że to samo kazała mi zrobić w kwestii przeprowadzki. Cisza, jaka potem zapadła, wręcz dudniła, a nie dzwoniła. Kaśka stała przy oknie i wyglądała na zewnątrz, jakby w nocy działo się na ulicy coś wyjątkowo ciekawego. – OK. Wyprowadzamy się. Masz mi powiedzieć, ile pieniędzy dostałeś od niej przez te kilka miesięcy. Oddam je, a ty nigdy więcej nie będziesz kontaktował się z moją matką. Ja też. Nie wiem, jak będę żyć z świadomością, że matka próbuje nie tyle mną dyrygować, co niszczyć mi życie, ale jakoś muszę to przetrawić. – Przepraszam. – I słusznie. Powinieneś przepraszać, bo większej głupoty zrobić nie mogłeś. Pociesza mnie, że myślałeś wtedy o nas, ale nadal… Co ci do głowy przyszło…? Nie udałoby się utrzymać wyjazdu w tajemnicy, więc zrobiliśmy wszystko jawnie. Kaśka wyciągnęła resztki naszych oszczędności, zapożyczyła się u znajomych i oddała matce „dług”. A potem wyłożyła karty na stół. Takiej histerii, płaczu, gróźb karalnych i klątw budynek dotąd nie słyszał. Z hukiem zamykaliśmy pewien rozdział w naszym życiu i rozpoczynaliśmy kolejny. Czy będzie lepiej, czy gorzej, łatwiej, czy trudniej – nie wiedziałem. Jednego mogłem być pewny: nie okłamię żony ani syna już nigdy. No, chyba że będzie chodziło o prezent na gwiazdkę. Czytaj także:„Gdy zmarł teść, teściowa się zmieniła. Obsesyjnie interesowała się naszym życiem, nieproszona cerowała moje majtki”„Czułam, że to dziecko musi żyć. Próbowałam odwieść Kasię od usunięcia ciąży i miałam rację. To dziecko uratowało jej życie”„Adrian miesiącami mnie dręczył i prześladował. Policja mnie zbyła. Zainteresują się dopiero, gdy zrobi mi krzywdę” 22: Ender przychodzi do kancelarii prawnika swojego byłego męża. „Dzień dobry, Metinie” – mówi, przekraczając próg gabinetu. – „Nie umówiłam się na spotkanie, bo wiedziałam, że zadzwonisz do Halita. Nie wiem, czy doszły już do ciebie nowości. Halit znowu się żeni”. „Nie wiedziałem o tym” – odpowiada mężczyzna. „Dlatego ci mówię. Ja sama dowiedziałam się przypadkowo. Wiesz, z kim się żeni? Z dziewczyną, która za pieniądze zrobi wszystko. Halit nie widzi jej prawdziwej twarzy. Mogłeś spotkać ją w jego biurze, pracowała jako jego kelnerka. Co, jesteś zaskoczony? Jak myślisz, dlaczego zatrudnił tę dziewczynę? Ta dziewczyna uknuła spisek przeciwko mnie w hotelu”. „Pani Ender, tego dnia nie było żadnego spisku” – mówi z przekonaniem prawnik. „Był, ale ty o tym nie wiesz. Tego dnia zostałam zniszczona. Zostałam oskarżona o rzeczy, których nie zrobiłam. To wszystko stało się z jej powodu. Próbowałeś pomóc Halitowi, ale spowodowałeś więcej szkód”. „Czego oczekujesz ode mnie?”. „Chcę, żebyś przekonał go do podpisania umowy przedślubnej. Dla mnie jest już za późno, ale muszę ocalić mojego syna przed tą dziewczyną”. „Masz rację, ale jak…”. „Pracujesz dla niego od dwudziestu lat. Znajdź sposób i powiedz mu. Kiedyś ci za to podziękuje. W przeciwnym razie będzie miał kłopoty”. Yildiz przychodzi do salonu fryzjerskiego. „Przyszła panna młoda!” – wita ją Sengul. „Dzisiaj byłam w biurze mojego przyszłego męża” – oznajmia podekscytowana siostra Zeynep. – „Zaplanował mi wyjazd do najlepszych sklepów”. „Och, to takie ekscytujące”. „Ale jego adwokat się pojawił. Patrzył na mnie dziwnie. Myśli, że wciąż jestem kelnerką Halita. Prawdopodobnie nie wie, że za niego wychodzę”. „W czym problem? Wkrótce się dowie”. „To było dla mnie podejrzane. Dlaczego adwokat przychodzi do mężczyzny, który wkrótce ma się ożenić?”. „Nie wiem”. „Z powodu umowy przedmałżeńskiej”. Akcja przeskakuje do wieczora. Halit na zaproszenie Yildiz przyjeżdża do jej mieszkania. „Zastanawiam się, co jest takiego ważnego, że chciałaś porozmawiać” – mówi mężczyzna. – „Czy jest jakiś problem?”. „Nie nazwałabym tego problemem, ale to dla mnie ważne. Wjedź”. Narzeczeni przechodzą do salonu, gdzie Yildiz kontynuuje: „Dużo myślałam od ostatniej kolacji. Erim jest inny, ale myślę, że Zehra i Lila mnie nie lubią”. „Yildiz, powiedziałem ci, żebyś się tym nie przejmowała”. „W porządku, ale chcę, żeby i one nie miały wątpliwości, dlatego mam propozycję. Co myślisz o tym, żebyśmy podpisali intercyzę?”. „Skąd taka decyzja?” – pyta zaskoczony Halit. „Nie chcę, żeby ludzie o nas plotkowali, myśląc, że szukam sponsora”. „Nikt nie ma prawa powiedzieć o tobie złego słowa. Nie ma potrzeby podpisywać żadnej umowy, zapomnij o tym”. Halit przytula swoją przyszłą żonę. Dziewczyna uśmiecha się cwaniacko. Dokładnie takiej reakcji mężczyzny oczekiwała. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Halit z córkami spożywa śniadanie. „Jak idą przygotowania do ślubu?” – pyta Zehra. „Dobrze” – odpowiada mężczyzna. – „Jest jakiś problem?”. „Nie, dlaczego miałby być?”. „Słuchajcie, Yildiz nie jest tak, jaka myślicie, że jest. To, że dla mnie pracowała, nie oznacza, że możecie ją potępiać”. „Jest bardzo uczciwą kobietą, zaskoczyła mnie” – mówi dalej Halit. – „Wczoraj powiedziała mi, że powinniśmy podpisać intercyzę”. „Co masz na myśli? Ona o to poprosiła?” – pyta Zehra. „Tak. Ona nie jest jak twoje przyjaciółki. Dla niektórych pieniądze nie są ważne. Życzę wam smacznego, do zobaczenia później”. Halit odchodzi od stołu. „Nie jest taka, jak o niej myślałyśmy” – mówi Lila do siostry. „Jej propozycja nie ma znaczenia. Liczy się odpowiedź ojca” – stwierdza Zehra, doskonale zdając sobie sprawę, że sugestia Yildiz o podpisaniu intercyzy była tylko sprytną zagrywką z jej strony. Ender spotyka się z Zerrin w kawiarni. „Czy wiesz, że on się żeni?” – pyta ta druga. „Tak, wiem” – potwierdza siostra Canera. „Co zrobimy?”. „Naprawdę to powiedziałaś? My?” – Ender ściąga przeciwsłoneczne okulary, by upewnić się, że to na pewno Zerrin siedzi przed nią. „Dobrze, powiem krótko. Popełniłam błąd, nie uwierzyłam ci”. „Ciężko będzie teraz zmienić jego zamiary. Jeśli potrafisz zapomnieć o tym, co zaszło między nami, wtedy możemy razem pracować”. „Jak?”. „Nie będziemy przyjaciółkami, to pewne, ale możemy działać razem. Ta dziewczyna przyjdzie do domu, w którym mieszka twoja córka i mój syn. Nie poddam się, Zerrin. Czekaj na mój telefon”. Alihan znajduje na ulicy małego szczeniaka. Razem z Zeynep zawożą go do schroniska, a następnie udają się na wybrzeże na szybkie jedzenie. „Czy dadzą nam znać, jeśli ktoś go adoptuje?” – pyta Alihan. „Tak, zadzwonią do nas. Będziemy mogli go odwiedzać, jest tam wiele psów. Nie potrzebują tylko jedzenia, ale też miłości”. „Od dawna nie jadłem ulicznego jedzenia”. „Ostrzegałam cię, że to nie jest dla ciebie”. „Nie chodzi o to. Ojciec zabierał mnie do tego miejsca, kiedy byłem dzieckiem”. „Naprawdę? Czy on żyje?” – pyta Zeynep. „Nie, umarł” – pada odpowiedź. „Przykro mi”. „Mnie także. Był dla mnie najważniejszą osobą na świecie”. „To trudne. Twoja mama musiała być załamana”. „Tak, była”. „Czy powiedziałam coś niewłaściwego? Nie dogadujecie się ze sobą?”. „Zmarła dwa lata temu. Nie lubię o tym mówić, nie chcę rozmawiać o rodzinie. Co chcesz wiedzieć?”. „Nie chcę nic wiedzieć, próbuję tylko cię zrozumieć”. „Nie musisz nic rozumieć. Mój ojciec był wspaniałym człowiekiem. Zachorował i odszedł. Mama zmarła po nim. Możemy już iść, jeśli skończyłaś jeść?”. Halit przyjeżdża na prezentację domu znajomego dewelopera. Nie spodziewał się, że zastanie tutaj swoją byłą żonę, która jest organizatorem wydarzenia. Ender podchodzi do byłego męża i w jednej chwili wokół nich zbierają się reporterzy. Kobieta ujmuje mężczyznę pod ramię i mówi do kamer: „Pan Halit nie zostawiłby mnie samej podczas mojej pierwszej prezentacji, zawsze był dla mnie wsparciem”. „Czy istnieje możliwość, że się pogodzicie?” – pyta reporterka. „Nie” – chce odpowiedzieć Halit, ale była żona momentalnie wchodzi mu w zdanie: „To życie, nigdy nic nie wiadomo”. „Pani Ender, nie widzieliśmy pani na imprezach, dlaczego?” – pyta inny dziennikarka. „Mogę powiedzieć, że od teraz będziecie widywać mnie znacznie częściej”. Halit odrywa się od obejmującej go żony, życzy deweloperowi szczęścia i odchodzi. „Do zobaczenia, kochany!” – woła za nim Ender. Akcja przeskakuje do wieczora. Halit spotyka się z narzeczoną. Yildiz pokazuje mu niespodziankę, jaką dla nich przygotowała. To dwie obrączki z wygrawerowanymi ich imionami. „Są piękne” – mówi Halit, ale bez euforii. „W czym problem?” – pyta zaniepokojona Yildiz. „Kiedy powiedziałaś, że się spóźnisz, poszedłem na jedną prezentację. Byli tam dziennikarze. Nie chcę, żebyś dowiedziała się tego z gazet, dlatego powiem od razu. Ender była organizatorką tej prezentacji”. „Poszedłeś na imprezę organizowaną przez swoją byłą żonę?”. „Nie wiedziałem, że to ona jest organizatorką”. „Zdajesz sobie sprawę, że za kilka dni mamy wziąć ślub?”. „Tak, wiem, że to, co się stało, nie jest dla ciebie przyjemne”. „W ogóle nie czuję się komfortowo! I jeszcze ci dziennikarze… Na pewno zrobili wam zdjęcia! Nie chcę nawet o tym myśleć, wy dwoje razem…”. „Przecież ci wyjaśniłem” – mówi Halit. – „Czego nie rozumiesz? Nie wiedziałem, że Ender zajmuje się teraz takimi rzeczami”. „Nie było mnie tylko dwie godziny, bo chciałam zrobić ci niespodziankę, i ty od razu poszedłeś na jej imprezę”. „O co chodzi? Powiedziałem ci prawdę”. „Zepsułeś mi nastrój, idę!”. „Dokąd?”. „Do domu. Proszę cię, nie idź za mną”. Oburzona Yildiz wysiada z samochodu Halita. Mężczyzna sięga po telefon i nawiązuje połączenie ze swoim człowiekiem. „Sitki, możesz mi wysłać adres domu Ender?” – mówi do słuchawki. Kobiety, w przeciwieństwie do mężczyzn, posiadają silną intuicję, dzięki której są w stanie wyczuć, kiedy ich partner spotyka się z drugą kobietą. Mężczyźni mają trudniej. Nie posiadają rozbudowanej intuicji, stąd znacznie więcej czasu zajmuje im zorientowanie się, że partnerka być może nie jest wierna. Mężczyźni wolą słuchać rozumu niż głosu serca i przeczuć. Potrzebują twardych dowodów, zanim przyjmą coś za pewnik. Jeśli trafiłeś na ten artykuł, prawdopodobnie już zacząłes podejrzewać, że twoja partnerka może nie dochowywać ci wierności. Zanim podejmiesz jakiekolwiek działania, dobrze jest utwierdzić się w przekonaniu, że nic ci się nie wydaje i faktycznie coś niedobrego dzieje się w twoim związku. Pomoże ci w tym lista zachowań typowych dla kobiety, która zdradza partnera. Przeczytaj też: dlaczego zdradzamy? Zdrada kobiety – 10 dowodów Obojętnieje Kobieta ma to do siebie, że kiedy jest zaangażowana w związek, bardzo przejmuje się zachowaniem swojego partnera oraz tym, jak on traktuje ją i relację, którą z nią tworzy. Potrafi obrazić się, ponieważ zapomniałeś o jakiejś drobnej rocznicy, nie zadzwoniłeś wieczorem, czy wolałeś spędzić sobotę z kolegami, zamiast z nią. Jeśli przestała wymagać od ciebie uwagi, nie robi ci wyrzutów o niedostateczny kontakt czy zaangażowanie, masz powód do zmartwienia. Jej uwagę zajmuje ktoś inny. Bardziej dba o siebie Kiedy zaczynaliście się spotykać, twoja partnerka na każde spotkanie szykowała się wyjątkowo starannie, tak, aby swoim widokiem zaprzeć ci dech w piersiach. Jednak z biegiem czasu, kiedy wasz związek okrzepł, partnerka, a może nawet już i żona, przestała aż tak bardzo się starać, aby pięknie dla ciebie wyglądać. Jest to całkowicie normalne, nie powinno cię martwić. Jeśli jednak ona znów zaczyna przywiązywać dużą uwagę do tego, jak się prezentuje, do każdego wyjścia szykuje się dłużej, niż na spotkanie z tobą, być może próbuje zachwycić tym, jak wygląda, nowego mężczyznę. Inwestuje w nową bieliznę, seksowniej się ubiera Kiedy kobieta poznaje kogoś nowego, często zaopatruje się w nową, seksowną bieliznę. Dzięki temu czuje się seksowniejsza, co przekłada się na to, że łatwiej jest jej uwodzić tego drugiego. Pomocne w tym mogą okazać się również nowe perfumy. Jeśli więcej ich zużywa, być może próbuje w ten sposób ukryć jego zapach, który został na jej skórze. Zauważyłeś, że zmieniła sposób malowania się? Nakłada albo więcej, albo mniej makijażu? To również może być spowodowane preferencjami kochanka. Przestaje planować Większość kobiet ma to do siebie, że lubi robić plany na przyszłość. Do tego zadania często próbuje zaangażować również partnera, gdyż lubi czuć, że i on widzi potencjał i przyszłość związku. Jeśli przestaje robić plany, a dodatkowo, kiedy ty zaczynasz w pewnym momencie o nie pytać, ona próbuje ucinać temat, może świadczyć to o tym, że w jej wizji przyszłości nie ma już dla ciebie ważnego miejsca. Nie interesuje jej seks W każdym zdrowym związku para buduje intymność i bliskość poprzez uprawianie seksu. Jeśli twoja partnerka zaczęła unikać zbliżeń, może świadczyć to o tym, że zaspokojenie oraz spełnienie daje jej ktoś inny. Jest wyjątkowo zajęta Kobieta, która jest zaangażowana w relację, zawsze będzie chętna, aby jak najwięcej czasu spędzać z mężczyzną, na którym jej zależy. Jeśli przestała mieć dla ciebie czas, powinieneś uważniej przyjrzeć się jej zachowaniu. Wychodź z inicjatywą i obserwuj jej reakcję. Nie chodzi tu tylko o spontaniczne zaproponowanie wyjścia na spacer, obiad, czy wspólne oglądanie filmów, od których zawsze może wymigać się napiętym grafikiem. Jeśli chcesz ją naprawdę sprawdzić, zaproponuj coś na dzień i porę, kiedy wiesz, że jest wtedy wolna i nie ma planów. Jeśli i wówczas będzie się wykręcać od spotkania z tobą, być może swój wolny czas ma już zarezerwowany dla innego mężczyzny. Bardziej niż przedtem dba o swoją prywatność Czy twoja partnerka zaczęła nagle bardziej uważać na to, aby jej telefon nie wpadł w twoje ręce? Być może wyciszyła dzwonek i znacznie częściej niż kiedyś zdarza jej się odrzucać rozmowy, gdy jesteś w pobliżu? Czy cieszy się z wiadomości sms, ale nie chce podzielić się z tobą ich treścią lub informacją o ich nadawcy? Czy wysyła smsy znacznie częściej, niż przedtem? Czy wprowadziła do swojego telefonu hasło, dzięki czemu tylko ona może do niego zajrzeć? A może odkryłeś, że ma inny telefon, o którym ci wcześniej nie powiedziała? Może go używać do kontaktów z tym drugim mężczyzną. Kiedy kobieta nagle zaczyna naciskać na konieczność zachowania prywatności, jest to znak, że stara się ukryć przed tobą coś istotnego. Unika pytań, szuka zaczepek Kobieta, która zdradza, nie lubi pytań (o jej plany, o jej wolny czas, o nowy numer telefonu, o odrzucane rozmowy, itp.), gdyż musi wówczas szybko wymyśleć jakieś kłamstwo, którym przykryje prawdę. Dlatego kiedy padają pytania, albo szybko zmienia temat, albo odmawia odpowiedzi, albo zaczyna cię atakować. Szukanie powodów do kłótni może być również jednym z jej sposobów na to, aby udowodnić ci później, że ten związek już od jakiegoś czasu nie był zdrowy. Zaczyna unikać spotkań z twoją rodziną i przyjaciółmi, mówi „ty i ja”, zamiast „my” Kiedy kobieta zdradza, najczęściej odcina się od rodziny i przyjaciół swojego partnera. Spowodowane jest to poczuciem winy, jak również obawą, że ktoś z bliskich może zauważyć zmianę, jaka w niej zaszła. Dodatkowo, przestaje się dzielić z tobą informacjami ze swojego życia, nie mówi ci, co czuje, nie opowiada o tym, co jest dla niej ważne. W rozmowach, czy to z tobą, czy z rodziną i przyjaciółmi, nie chce używać sformułowania „my”, zamiast tego mówi o was „ty i ja” lub „on i ja”. Jest to jasny znak, że już nie odgrywasz w jej życiu istotnej roli. Ma nowych przyjaciół, których ty nie znasz Jeśli twoja partnerka nagle znajduje nowych przyjaciół, którym zaczyna poświęcać dużo swojego czasu, ale których nie chce ci przedstawić, masz powód do obaw. Spójrz jej w oczy Kiedy jesteście na zewnątrz, czy to w kawiarni, restuaracji, czy na spacerze w parku, czy odnosisz wrażenie, że skanuje otoczenie, sprawdza, kto jest wokół was? Jednocześnie nie przywiązuje specjalnej uwagi do ciebie? Nawet jeśli jej kochanek wie, że ona ciągle z tobą jest, twoja partnerka zawsze w sytuacjach, kiedy wychodzicie między ludzi, będzie czujnie obserwować otoczenie. Dzięki temu szybciej wyłapie w tłumie tę drugą osobę, zwiększy tym samym swoje szanse na przemyślaną, szybką reakcję (np. propozycję, aby przenieść się w inne miejsce), kiedy on pojawi się w pobliżu. Kiedy siedzicie naprzeciwko siebie, zwróć uwagę na to, czy ona patrzy ci w oczy. Jeśli ucieka wzrokiem gdzieś w bok, a na pytanie, czy cię kocha, odpowiada, że tak, ale nie patrzy przy tym na ciebie, możesz zacząć się martwić. We wszystkich powyższych punktach zostały opisane zachowania typowe dla kobiet, które zdradzają, bądź przymierzają się do zdrady. Jednak jeśli ona twierdzi, że jest ci wierna, a wspomniane zachowania mają miejsce w waszym związku, jest to znak, iż między wami nie dzieje się dobrze. Zapytaj się, czego jej brakuje, jak mozesz sprawić, aby była szczęśliwa. Przeczytaj też: oznaki kryzysu w związku! Jeśli większość z wymienionych zachowań zaobserwowałeś u swojej partnerki, szczerze z nią porozmawiaj. Zapytaj, czy kogoś ma. Ona mnie zdradza W momencie, kiedy twoja partnerka przyznała się do zdrady, nie działaj pod wpływem chwili! Jeżeli ona żałuje i chce być z tobą, odczekaj chwilę i gdy opadną emocje, zastanów się, czy mimo tego, co się wydarzyło, dalej chcesz z nią być. Jeśli obojgu dalej wam na sobie zależy, ten związek będzie można uratować. W sytuacji, kiedy ona przyzna się do zdrady i zakomunikuje ci, że odchodzi, możesz albo spróbować o nią zawalczyć (jeżeli jesteś pewien, że wybaczysz jej to, co ci zrobiła), albo pozwolić jej odejść. Jakkolwiek nie potoczą się losy waszego związku, będziesz cierpieć. Pamiętaj jednak, że czas naprawdę leczy wszystkie rany, a złamane serce się zrośnie! Nie zapominaj również, że na świecie żyją kobiety, dla których zdrada jest nie do przyjęcia, nie mogłyby skrzywdzić w ten sposób swojego ukochanego. Na taką kobietę zasługujesz. Źródła 15 Signs That She Is Cheating O autorze: Kasia Hirt Zobacz więcej artykułów autorstwa Kasia Hirt 1 2016-06-14 10:34:43 smutna0 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12 Temat: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Witam wszystkich. Czuje się podle i beznadziejnie. Temat może wydawać się infantylny ale dla mnie to duży problem. Otóż po ponad roku nagle mój partner przestał podobać mi się z wyglądu. Zawsze chociażby na ulicy zauważe kogoś "lepszego" i zaczynają podobać mi się inni faceci. Mój partner jest bardzo dobra osoba i ma świetny charakter, dlatego też między innymi postanowiłam wejść z nim w związek. Z biegiem czasu zaczął mi się podobac, a teraz znowu widzę ze nie jest w tym temacie różowo. Sama jestem szczupła dziewczyną i drobną, nie podobają mi się faceci "przy kości" a problem w tym ze mój partner jest strasznie chudy. Czasem mam wrażenie ze nie pasujemy wizualnie ja wiem ze zaraz mnie zjedziecie tutaj ale jednak wygląd jest ważny. On jest we mnie strasznie zakochany i często pojawia się temat o przyszłości ale ja nie wiem co mam zrobić? To największa głupota zerwać relacje bo nam się partner nie podoba, nie wiem jak on by to przyjął. Jest strasznie wrażliwy. Jestem bezradna. Poproszę o sensowne odpowiedzi. Możliwe że nikt z Was nie był w takiej sytuacji. Kocham go ale co z tego jak zaczynają podobać mi się inni mężczyźni 2 Odpowiedź przez Klio 2016-06-14 10:37:48 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Jeżeli uważasz, że niepodobanie się partnera jest głupim powodem do zerwania, podaj te niegłupie... 3 Odpowiedź przez smutna0 2016-06-14 10:42:44 Ostatnio edytowany przez smutna0 (2016-06-14 10:44:30) smutna0 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Klio napisał/a:Jeżeli uważasz, że niepodobanie się partnera jest głupim powodem do zerwania, podaj te niegłupie...Jest takie powiedzenie ze "wygląd przemija, a charakter zostaje" Ile razy na ulicy widzi się pary w których np mężczyzna może uchodzić za modela a kobieta jest bardzo nieatrakcyjna. Pytanie, co on w niej widzi? A jednak jest coś za co ją kocha i nie ma zamiaru wymienić jej na "lepszy model" 4 Odpowiedź przez Harvey 2016-06-14 10:46:48 Harvey Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-22 Posty: 3,997 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? smutna0 napisał/a:nie podobają mi się faceci "przy kości" a problem w tym ze mój partner jest strasznie dlatego Ci się nie podoba, bo jest zbyt chudy? Czy jest coś jeszcze? Introduce a little anarchy. Upset the established order, and everything becomes chaos. I'm an agent of chaos...[gg: 4329923] 5 Odpowiedź przez Żyd Ortodoksyjny 2016-06-14 10:47:23 Żyd Ortodoksyjny Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-08 Posty: 273 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Na siłkę go pognaj, niech pakuje, robi masę. Od lo avdah tikvateinu, hatikvah bat shenot al payim, lihyot am hofshi be'artzeinu, eretz tziyon 6 Odpowiedź przez Klio 2016-06-14 10:48:20 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-06-14 10:48:33) Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? smutna0 napisał/a:Jest takie powiedzenie ze "wygląd przemija, a charakter zostaje" Ile razy na ulicy widzi się pary w których np mężczyzna może uchodzić za modela a kobieta jest bardzo nieatrakcyjna. Pytanie, co on w niej widzi? A jednak jest coś za co ją kocha i nie ma zamiaru wymienić jej na "lepszy model"Mimo, że Tobie wydaje się nieatrakcyjna, nie oznacza, że jemu też. Być może bardzo go pociąga i jest w jego oczach najpiękniejsza. On nie zamierza wymienić jej na lepszy model, ale Ty i owszem. Przecież już się za nimi jednak jego charakter tak bardzo Cię podnieca, że wygląd przestaje się liczyć, to właściwie możemy zamknąć temat 7 Odpowiedź przez Tom94 2016-06-14 10:49:15 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,564 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Niestety ale ty go chyba nie kochasz skoro rozglądasz się za innymi a obecnie jesteś na dobrej drodze aby przyprawić mu co możesz zrobić to albo pójść na łatwiznę i zerwać albo postarać się naprawić to co między wami się go może na jakiś sport, np. siłownia? Co ty na to? Razem byście ćwiczyli, on by nabrał trochę mięśni i wizualnie by u ciebie zapunktował, ale tak jak mówię to wymaga ciebie zależy co zrobisz, wybierzesz łatwą drogę czy może postarasz się powalczyć? 8 Odpowiedź przez smutna0 2016-06-14 10:54:03 smutna0 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Powiem Wam że chłopak jest bardzo szczuplutki, wynika to z genetyki bo jego ojciec i dziadek byli w takiej samej sytuacji Fajnie jak mężczyzna jest szczupły ale nie aż tak jakoś wcześniej mi to nie przeszkadzało a teraz zaczyna i to mnie przeraża. 9 Odpowiedź przez Tom94 2016-06-14 10:58:13 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,564 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? smutna0 napisał/a:Powiem Wam że chłopak jest bardzo szczuplutki, wynika to z genetyki bo jego ojciec i dziadek byli w takiej samej sytuacji Fajnie jak mężczyzna jest szczupły ale nie aż tak jakoś wcześniej mi to nie przeszkadzało a teraz zaczyna i to mnie odpowiedniej diecie i zaangażowaniu w treningi na siłowni istnieje duża szansa że nabierze kilka kg masy, wystarczą tylko on waży tak na oko? Powiem ci pewną ciekawostkę, ja kiedyś przy wzroście 185cm ważyłem 62kg bardzo mało, nieprawdaż? Jednak nie chciałem taki być i zacząłem trenować przeszedłem na dietę i dziś ważę już 85kg i bynajmniej nie jest to tylko tłuszcz 10 Odpowiedź przez smutna0 2016-06-14 10:58:52 smutna0 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Tom94 napisał/a:Niestety ale ty go chyba nie kochasz skoro rozglądasz się za innymi a obecnie jesteś na dobrej drodze aby przyprawić mu co możesz zrobić to albo pójść na łatwiznę i zerwać albo postarać się naprawić to co między wami się go może na jakiś sport, np. siłownia? Co ty na to? Razem byście ćwiczyli, on by nabrał trochę mięśni i wizualnie by u ciebie zapunktował, ale tak jak mówię to wymaga ciebie zależy co zrobisz, wybierzesz łatwą drogę czy może postarasz się powalczyć?Życie jest życiem. Czasem bywa okrutne. Z jednej strony mam strasznie dobre serduszko ale wiem ze są kobiety które od razu by takiego faceta odstawily na bok. Są też faceci którzy potrafią zerwać z partnerka bo ma za małe piersi... juz nie raz słyszałam taka historie. Jest jakieś ćwiczenie na łydki dla faceta? 11 Odpowiedź przez Klio 2016-06-14 11:03:06 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-06-14 11:03:36) Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? smutna0 napisał/a:Powiem Wam że chłopak jest bardzo szczuplutki, wynika to z genetyki bo jego ojciec i dziadek byli w takiej samej sytuacji Fajnie jak mężczyzna jest szczupły ale nie aż tak jakoś wcześniej mi to nie przeszkadzało a teraz zaczyna i to mnie ale miał taki wspaniały charakter, więc przymknęłaś oko. Oko sie ponownie otworzyło i domknąć go nie sposób. Trenowanie biednego chłopaka, żeby wpasował się w Twoje wyimaginowane standardy zakrawa o torturę. Nie podoba Ci się teraz, to i nie będzie z paroma centymetrami więcej tu i ówdzie. Jak sobie zresztą wyobrażasz przekonanie go do ćwiczeń? Czy uraczysz go prawdą: wiesz misiu, patrzeć na Twoją chudą postać nie mogę... weź, idź i nabierz masy A to nie podobałem Ci się do tej pory? A wiesz, nie, ale jak Cię w bicku przybędzie to będziesz miłością mojego życia! Nie wyobrażasz sobie z nim przyszłości i to powinno być dla Ciebie ostateczną odpowiedzią na pytanie: być, albo nie być. Daruj teksty o dobrym sercu, bo z tej dobroci serca weszłaś w związek mimo, że Ci się nie podobał i tkwisz w nim dalej, rozglądając się przy tym za innymi. Za takie serduszko powinien Ci podziękować... 12 Odpowiedź przez Tom94 2016-06-14 11:05:45 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,564 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? smutna0 napisał/a:Tom94 napisał/a:Niestety ale ty go chyba nie kochasz skoro rozglądasz się za innymi a obecnie jesteś na dobrej drodze aby przyprawić mu co możesz zrobić to albo pójść na łatwiznę i zerwać albo postarać się naprawić to co między wami się go może na jakiś sport, np. siłownia? Co ty na to? Razem byście ćwiczyli, on by nabrał trochę mięśni i wizualnie by u ciebie zapunktował, ale tak jak mówię to wymaga ciebie zależy co zrobisz, wybierzesz łatwą drogę czy może postarasz się powalczyć?Życie jest życiem. Czasem bywa okrutne. Z jednej strony mam strasznie dobre serduszko ale wiem ze są kobiety które od razu by takiego faceta odstawily na bok. Są też faceci którzy potrafią zerwać z partnerka bo ma za małe piersi... juz nie raz słyszałam taka historie. Jest jakieś ćwiczenie na łydki dla faceta?Pewnie że są takie kobiety i mężczyźni którzy w podobnej sytuacji od razu by odeszli, z przykrością stwierdzam że takich osób jest większość i teraz pytanie me jest takie czy ty chcesz być jak większość ludzi? Odejść zawsze będziesz mogła a chyba lepiej będziesz się czuć jak sama sobie będziesz mogła powiedzieć że walczyłaś do końca o ten są takie ćwiczenia, większość trenerów na siłowni coś na to zaradzi o ile oczywiście trafisz na kogoś ogarniętego i chętnego do pomocy. 13 Odpowiedź przez cslady 2016-06-14 11:41:59 cslady 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-02 Posty: 8,041 Wiek: 29 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Jeżeli jesteś tak powierzchowna, to lepiej zostawić faceta. Rozumiem, że ktoś może przestać się podobać, gdy przytyje 50 kg, ale ten chłopak wygląda cały czas tak samo jak na początku. Nic się nie zmieniło, to Tobie się odwidziało. Widocznie Twoja "miłość" ma bardzo słabe podstawy. Ty nazywasz to "dobrym serduszkiem", a ja nazywam egoizmem. Zawracasz mu głowę, a mógłby znaleźć kobietę, która będzie za nim szalała. Co do ćwiczeń i robienia masy to bawi mnie, że znowu używa się tutaj eufemizmu "praca nad związkiem". Tylko to ten facet będzie musiał pracować (tylko i wyłącznie on), by księżniczka raczyła na niego spojrzeć łaskawszym okiem. Gdyby sam chciał ćwiczyć, to świetnie, można zachęcać i kibicować. Jeśli jednak do tej pory nie poczuł takiej potrzeby, to może popaść w kompleksy, gdy zacznie mu się wytykać jego wygląd. W końcu facet jest zupełnie normalny. Nie jest chory, otyły itp. Nie ma żadnego obiektywnego powodu przemawiającego za tym, by go zmieniać. Jest jedynie egoizm. "I guess all I can do is embrace the pandemonium; find happiness in the unique insanity of being here, now." 14 Odpowiedź przez Żyd Ortodoksyjny 2016-06-14 11:44:10 Żyd Ortodoksyjny Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-08 Posty: 273 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Tom94 napisał/a:Niestety ale ty go chyba nie kochasz skoro rozglądasz się za innymi a obecnie jesteś na dobrej drodze aby przyprawić mu rogi.?Brutalna prawda jest taka, że kochamy nie drugą osobę, lecz przyjemność płynącą z biskości tej osoby. Jeśli ta osoba staje się nieatrakcyjna fizycznie lub osobowościowo, to przyjemność drastycznie spada i zaczynamy się rozglądać za inną osobą, która dostarczy nam więcej kochali drugą osobę a nie własną przyjemność, to każdy porzucony facet powinien się cieszyć, gdy ukochana dziewczyna rzuci go dla innego, w jej mniemaniu fajniejszego - czemu zatem w takiej sytuacji najczęściej płacze lub wyzywa ją od najgorszych, zamiast cieszyć się jej szczęściem? Jeśli ją kocha, to przecież powinien cieszyć się jej szczęściem z nowym facetem, czyż nie? Od lo avdah tikvateinu, hatikvah bat shenot al payim, lihyot am hofshi be'artzeinu, eretz tziyon 15 Odpowiedź przez Żyd Ortodoksyjny 2016-06-14 11:45:47 Żyd Ortodoksyjny Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-08 Posty: 273 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? cslady napisał/a:. Co do ćwiczeń i robienia masy to bawi mnie, że znowu używa się tutaj eufemizmu "praca nad związkiem". Tylko to ten facet będzie musiał pracować (tylko i wyłącznie on), by księżniczka raczyła na niego spojrzeć łaskawszym to działa też w drugą stronę - czasem facet odchodzi, a księżniczka płacze i chce "pracować nad związkiem". Od lo avdah tikvateinu, hatikvah bat shenot al payim, lihyot am hofshi be'artzeinu, eretz tziyon 16 Odpowiedź przez Tom94 2016-06-14 11:57:54 Tom94 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 3,564 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Dla mnie niedowaga jest tak samo szkodliwa dla zdrowia co nadwaga ale społecznie już tak się przyjęło że ludzie bardziej tępią osoby otyłe, dlatego tez zasugerowałem aby oboje wybrali się na odejść zawsze będzie można a dopóki istnieje jakaś mała iskierka nadziei że da się coś naprawić to lepiej spróbować tak zrobić, oczywiście zakładając że ona kiedykolwiek go kochała Cóż tak swoją drogą to z perspektywy singla cieszę się że takie dylematy życiowe mnie omijają, to jedna z zalet bycia samemu 17 Odpowiedź przez cslady 2016-06-14 12:00:55 cslady 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-02 Posty: 8,041 Wiek: 29 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Żyd Ortodoksyjny napisał/a:Ale to działa też w drugą stronę - czasem facet odchodzi, a księżniczka płacze i chce "pracować nad związkiem".Tylko w tym przypadku nie ma nad czym pracować, bo przynajmniej ja pracę nad związkiem rozumiem na tej zasadzie, że obie strony pracują. Co takiego może zrobić Autorka, żeby to nazwać pracą nad sobą? Łaskawie poczeka aż facet dorobi się mięśni? A prawda jest taka, że chłopak musiałby pracować nad tym związkiem do końca życia (tj. do momentu, gdy libido zdechnie), bo raz wyrobione mięśnie nie zostają magicznym sposobem na całe życie. Musiałby utrzymywać tę masę pod groźbą, że znowu stanie się nieatrakcyjny dla partnerki. Zresztą uważam, że takie rzeczy jak pisze Autorka może pisać tylko osoba niedojrzała, a z osobami niedojrzałymi jest jedna wielka niewiadoma, bo: kiedy te wypracowywane mięśnie okażą się dość dobre, by facet stał się atrakcyjny? Czy to w ogóle nastąpi? A może okaże się, że jednak nie o mięśnie chodziło i nadal nie będzie jej pociągał mimo tych siódmych potów wylanych na siłowni? Po co kogoś męczyć dla własnego widzi mi się? "I guess all I can do is embrace the pandemonium; find happiness in the unique insanity of being here, now." 18 Odpowiedź przez Klio 2016-06-14 12:06:50 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Tom94 jej partner nigdy jej się nie podobał. On nie schudł drastycznie. Chudy był zawsze i zawsze był nieatrakcyjny dla niej. Jaką Ty iskierkę nadziei tu widzisz? Co tu jest do naprawiania? Egoizm... tfu! dobre serduszko tylko ją przy nim trzyma. 19 Odpowiedź przez Żyd Ortodoksyjny 2016-06-14 12:06:57 Żyd Ortodoksyjny Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-08 Posty: 273 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Przede wszystkim niech on dla siebie robi tę masę - jak przetanie być suchoklatesem, to zapewne okaże się, że ma większy wybór, niż ograniczony do jego kapryśnej Księżniczki Od lo avdah tikvateinu, hatikvah bat shenot al payim, lihyot am hofshi be'artzeinu, eretz tziyon 20 Odpowiedź przez cslady 2016-06-14 12:16:24 cslady 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-02 Posty: 8,041 Wiek: 29 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Jest całkiem spora grupa kobiet, którym podobają się tacy mężczyźni i niekoniecznie trzeba się zmieniać. Chyba że właśnie robiłby to dla siebie, ale wtedy zupełnie inaczej podchodzi się do takich ćwiczeń, mogą one sprawiać przyjemność. Co innego, gdy robi się to w ramach ultimatum. Jaka jest radość z takiego ćwiczenia? Chyba tylko taka, że może rosnąć samoocena, a wtedy facet kopnąłby Autorkę w jej egoistyczny tyłek. "I guess all I can do is embrace the pandemonium; find happiness in the unique insanity of being here, now." 21 Odpowiedź przez Żyd Ortodoksyjny 2016-06-14 12:32:16 Żyd Ortodoksyjny Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-08 Posty: 273 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Z jednej strony zachęcam gościa do ćwiczeń, bo otworzy mu to parę nowych drugiej strony rozumiem autorkę wątku - jak się ktoś nie podoba, to po co się zmuszać do związku?Błędem jej było to, że kiedyś weszła z nim w relację. Podejrzewam, że to jemu od początku zależało znacznie bardziej, niż jej, a ona zrobiła to z braku lepszej opcji, na zasadzie "może jakoś się to ułoży" i dorobiła do tego ideologię, że gość ma super charakter. Niestety życie pokazuje, że z reguły się nie ułoży. Chemia musi być, a super charakter to przepustka do friendzone co najwyżej. Od lo avdah tikvateinu, hatikvah bat shenot al payim, lihyot am hofshi be'artzeinu, eretz tziyon 22 Odpowiedź przez smutna0 2016-06-14 13:20:05 Ostatnio edytowany przez smutna0 (2016-06-14 13:21:18) smutna0 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Nie uważam się za księżniczkę. On doskonale wie jak wygląda i sam bardzo chce to zmienić. Widzę że nie ma dużego poczucia własnej wartości i ma się za gorszego z powodu wyglądu. Macie racje ze to jemu bardziej zależało na początku niż mi ale w końcu przymknelam oko na wygląd bo jest świetnym facetem z osobowości. 23 Odpowiedź przez smutna0 2016-06-14 13:25:45 smutna0 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Tom94 napisał/a:Dla mnie niedowaga jest tak samo szkodliwa dla zdrowia co nadwaga ale społecznie już tak się przyjęło że ludzie bardziej tępią osoby otyłe, dlatego tez zasugerowałem aby oboje wybrali się na odejść zawsze będzie można a dopóki istnieje jakaś mała iskierka nadziei że da się coś naprawić to lepiej spróbować tak zrobić, oczywiście zakładając że ona kiedykolwiek go kochała Cóż tak swoją drogą to z perspektywy singla cieszę się że takie dylematy życiowe mnie omijają, to jedna z zalet bycia samemu Jak dla mnie dość dziwne rozumowanie. Związki są po to aby poznać nowe cechy, sprawdzić się jako partner, zobaczyć co nam w związku odpowiada a co nie. Właśnie przez takie sytuacje "uczymy" się i wybieramy drogę do przyszłości/ małżeństwa. W każdym związku są mniejsze lub większe problemy i to jest całkiem normalne. 24 Odpowiedź przez Krejzolka82 2016-06-14 13:36:12 Krejzolka82 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-06 Posty: 8,701 Wiek: 38 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Smutna0 , ale Ty doskonale zdajesz sobie sprawę, że nie kochasz Go lubisz za Jego "dobre serduszko" i nic "weszłaś" w ten związek z "braku laku".Nigdy, ale to przenigdy nie "wchodzi się" w związek z partnerem, który nie podoba nam się fizycznie, nie podnieca, bo potem takie historię się tworzą, jak Twoja. "Optymiści po prostu nie dopuszczają do siebie czarnych je kolorują, czym? Mają magiczną kredkę, jaką jest:UŚMIECH!""Najpiękniejsze są dni, kiedy potrafimy być tak po prostu szczęśliwi i sami nie wiemy z jakiego powodu..." 25 Odpowiedź przez Averyl 2016-06-14 13:51:33 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? selekcja naturalna - dobry jako opiekun, miły w użyciu, ale w okolicy są lepsze samce "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 26 Odpowiedź przez Bolesław 2016-06-14 13:58:42 Bolesław Zbanowany Banita Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 74 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Nie umiesz kochać. W ten sposób zawsze będziesz krzywdzić "bliskich" Ci mężczyzn, a Ci którzy będą coś chcieli od Ciebie, będą krzywdzić Ciebie. Powinnaś raczej się zastanowić skąd u Ciebie wziął się taki sposób patrzenia na życie. Tobie nic nie pomoże poza zmianą hierarchii myślenia i odszukania wartości. Nie mam pojęcia jak miałabyś to zrobić. Zapewne są różne do tego drogi. Kwestią podstawową jest pytanie czy Ty sama chcesz coś zrobić z powierzchownością (którą niektórzy nazywają płytkością) z jaką traktujesz życie, siebie i innych. 27 Odpowiedź przez Żyd Ortodoksyjny 2016-06-14 14:04:09 Żyd Ortodoksyjny Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-08 Posty: 273 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Bolesław, wartości wartościami, ale biologii nie oszukasz - jeśli przykładowo pociągają Cię szczupłe dziewczyny, to czy umiałbyś pokochać grubą i jej pożądać? Od lo avdah tikvateinu, hatikvah bat shenot al payim, lihyot am hofshi be'artzeinu, eretz tziyon 28 Odpowiedź przez smutna0 2016-06-14 14:23:42 smutna0 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Bolesław napisał/a:Nie umiesz kochać. W ten sposób zawsze będziesz krzywdzić "bliskich" Ci mężczyzn, a Ci którzy będą coś chcieli od Ciebie, będą krzywdzić Ciebie. Powinnaś raczej się zastanowić skąd u Ciebie wziął się taki sposób patrzenia na życie. Tobie nic nie pomoże poza zmianą hierarchii myślenia i odszukania wartości. Nie mam pojęcia jak miałabyś to zrobić. Zapewne są różne do tego drogi. Kwestią podstawową jest pytanie czy Ty sama chcesz coś zrobić z powierzchownością (którą niektórzy nazywają płytkością) z jaką traktujesz życie, siebie i była płytka jak uwazasz zapewne od razu bym kopnęła faceta w tylek i znalazła nowego. Ale człowiek nie jest zabawką. Wgląd jest ważny i chciałabym żebyśmy chociaż fajnie wyglądali "wizualnie" nie rozumiem w czym problem. To ludzka natura. 29 Odpowiedź przez smutna0 2016-06-14 14:26:23 smutna0 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Panowie są tutaj bardzo "mądrzy" ale podejrzewam ze gdyby ich partnerka nagle przestała im się fizycznie podobać od razu zaczną szukać innej na horyzoncie. Mało tutaj takich wątków, że nagle żona zrobiła się nieatrakcyjna? Mnóstwo. 30 Odpowiedź przez Klio 2016-06-14 14:27:12 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? smutna0 napisał/a:Gdybym była płytka jak uwazasz zapewne od razu bym kopnęła faceta w tylek i znalazła nowego. Ale człowiek nie jest zabawką. Wgląd jest ważny i chciałabym żebyśmy chociaż fajnie wyglądali "wizualnie" nie rozumiem w czym problem. To ludzka Jesteś bardzo „głęboka” i od ponad roku jesteś z mężczyzną, który Ci się nie podoba. Aby i jego uczynić „głębokim” opracowujesz plan treningowy... 31 Odpowiedź przez jaMajkaa 2016-06-14 14:39:10 jaMajkaa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-28 Posty: 763 Wiek: 33 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Piszesz, że gdyby nagle przestała się podobać-to by partnerkę wymieniliAle Twoj partner nawet się nie nie nastąpiło. On po prostu nigdy się Tobie nie podobał. Gdy mnie skrzywdzisz pierwszy raz-to jest Twoja mnie skrzywdzisz drugi raz-to jest moja wina. 32 Odpowiedź przez smutna0 2016-06-14 14:54:35 smutna0 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? jaMajkaa napisał/a:Piszesz, że gdyby nagle przestała się podobać-to by partnerkę wymieniliAle Twoj partner nawet się nie nie nastąpiło. On po prostu nigdy się Tobie nie i podoba nadal ale już nie tak samo jak kiedyś. Być może zauroczenie minęło 33 Odpowiedź przez Klio 2016-06-14 14:57:28 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? smutna0 napisał/a:Podobał i podoba nadalPowtarzaj to sobie często i głośno. Ja osobiście do tego zaklęcia dodałabym jeszcze Hokus Pokus. Będzie skuteczniejsze. 34 Odpowiedź przez On-WuWuA-83 2016-06-14 15:04:49 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2016-06-14 15:07:17) On-WuWuA-83 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-19 Posty: 2,032 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? smutna0 napisał/a:Jest jakieś ćwiczenie na łydki dla faceta?Tutaj nie ma ćwiczeń dla faceta czy kobiety. Ogólnie żeby rozwijać mięśnie łydek robi się takie ćwiczenie jak "wspięcia na palcach" najlepiej na siłowni na maszynie. Generalnie żeby "urósł" to nie tylko potrzebne są ćwiczenia a odpowiednia ilość białka. Tz musi jeść i tu standardowo wcina się piersi z kurczaka, ryby, nabiał. Brakującą ilość biała dostarczy w postaci sumplementów. Nie wystarczy pójść na siłownię i trochę pomachać sztangą i hantlami. To nie trawa że łatwo rośnie ;p Powiedz ile mierzy i waży. Może tobie siętylko wydaje że on taki szczupły. Wiesz w porównaniu do Pudziana to mało kto będzie "dobrze" wyglądał Pseudo: WuWuś 63463780 35 Odpowiedź przez Żyd Ortodoksyjny 2016-06-14 15:06:01 Żyd Ortodoksyjny Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-08 Posty: 273 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? smutna0 napisał/a:Panowie są tutaj bardzo "mądrzy" ale podejrzewam ze gdyby ich partnerka nagle przestała im się fizycznie podobać od razu zaczną szukać innej na prawda, tak właśnie bym zrobił. Ale też nie związałbym się z dziewczyną, która mi się nie szczupłe dziewczyny i nie po to włożyłem pewien trud w poderwanie szczupłej, żeby docelowo mieć grubą. Gdybym chciał mieć grubą, to bym podrywał grube. Ale że nie chcę mieć grubej, to się z taką nie zwiążę, chociaż ma fajny charakter. A poznałem takie dziewczyny, grube z fajnym równowagi mój dobry kumpel uwielbia grube i zawsze mi mówi, że gustuję w jakichś chudzielcach, więc dla każdego coś miłego Od lo avdah tikvateinu, hatikvah bat shenot al payim, lihyot am hofshi be'artzeinu, eretz tziyon 36 Odpowiedź przez Bolesław 2016-06-14 15:25:59 Ostatnio edytowany przez Bolesław (2016-06-14 15:26:46) Bolesław Zbanowany Banita Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 74 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Zgoda, że wygląd jest ważny. Zgadzam się z tym w 100%. Problemem jest tutaj jednak nie wygląd chłopaka ale zachowanie się autorki. Ona oszukując chłopaka, jest z nim, mimo że nie chce, w ten sposób krzywdzi go i siebie. Czym się to kończy można poczytać w wątku kroteczki, która wyszła za mąż "bo nie chciała skrzywdzić dobrego chłopaka". Jakim cierpieniem się to skończyło jej, męża, dzieci i nawet kochanka to chyba nie trzeba przypominać? Każdy na tym forum chyba zna treść tego wątku w dziale zdrady?Autorka jeśli nie "dojdzie do zasad" będzie usprawiedliwiała swoje egoistyczne postępowanie, krzywdzenie innych, swoimi "upodobaniami". Skoro jest jednak osobą dorosłą i ma prawo do postępowania na swój własny, wybrany przez siebie sposób, to niech nie wciąga w to innych, np. kogoś kogo nie kocha tylko dlatego, że tamta osoba naiwnie wierzy w to, że kochając ją, będzie szczęśliwa. Nie, przeciwnie, zostanie bardzo skrzywdzona przez autorkę w przyszłości bo to jest klasyk takich po to jest chyba to forum, żeby o tym pisać i uświadamiać. 37 Odpowiedź przez ósemka 2016-06-14 18:18:33 ósemka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 2,359 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Czy Twoim prawdziwym problemem jest to, że partner odbiega od Twojego ideału, czy może nie podoba się Twojemu otoczeniu, przyjaciołom lub rodzinie? Czy idąc z nim ulicą, myślisz o tym, jak wyglądacie jako para? 38 Odpowiedź przez Paweło 2016-06-14 18:24:02 Paweło Net-facet Nieaktywny Zawód: Kagaku gijutsu sha Zarejestrowany: 2015-02-22 Posty: 1,620 Wiek: już 33 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Ja jednak zauważyłem to " On doskonale wie jak wygląda i sam bardzo chce to zmienić. Widzę że nie ma dużego poczucia własnej wartości i ma się za gorszego z powodu wyglądu. Macie racje ze to jemu bardziej zależało na początku niż mi ale w końcu przymknęłam oko na wygląd bo jest świetnym facetem z osobowości."iż prawdopodobnie zaczęło jej to przeszkadzać jak on biadolił że jest tez by to przeszkadzało jakby moja non stop o tym mówiła. I tak tez zaczęła go odbierać. Transhumanista "Starzenie się to odwieczna choroba choroba która należy w końcu wyleczyć" (strona niekomercyjna)"Człowiekowi mądremu cała ziemia jest dostępna, gdyż ojczyzną szlachetnej duszy jest cały świat" Demokryt 39 Odpowiedź przez vegas793 2016-06-14 20:22:26 vegas793 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-25 Posty: 29 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Moja droga autorko muszę Ci powiedzieć że borykam się z podobnym problemem. Tylko że ja jestem facetem i moja dziewczyna przestała mi się podobać ma po prostu genialny. Super się z nią rozmawia ale nie podoba mi się tak bardzo jak kiedyś. W ogóle znajomi mówia że jest 23 lata i to dopiero mój drugi związek ale chyba będę z nią zrywal. Prawda jest taka że w miłości wygląd też ma znaczenie. Chociaż akurat w Twoim przypadku wygląd partnera może ulec zmianie więc Ty musisz wiedzieć co Ci podpowiada serducho 40 Odpowiedź przez smutna0 2016-06-14 20:30:19 smutna0 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? ósemka napisał/a:Czy Twoim prawdziwym problemem jest to, że partner odbiega od Twojego ideału, czy może nie podoba się Twojemu otoczeniu, przyjaciołom lub rodzinie? Czy idąc z nim ulicą, myślisz o tym, jak wyglądacie jako para?Jeżeli mam być szczera do bólu to nie podoba się otoczeniu za bardzo. Nie sugeruje się opinią innych ludzi, ale będąc z nim w miejscu publicznym np weselu czuje się dziwnie. Wiem ze jestem oceniana. Rodzina jakoś tez go tak średnio akceptuje. On jest we mnie zakochany po uszy i widzę że pociagam go bardzo. Tylko co z tego? 41 Odpowiedź przez smutna0 2016-06-14 20:43:25 smutna0 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? vegas793 napisał/a:Moja droga autorko muszę Ci powiedzieć że borykam się z podobnym problemem. Tylko że ja jestem facetem i moja dziewczyna przestała mi się podobać ma po prostu genialny. Super się z nią rozmawia ale nie podoba mi się tak bardzo jak kiedyś. W ogóle znajomi mówia że jest 23 lata i to dopiero mój drugi związek ale chyba będę z nią zrywal. Prawda jest taka że w miłości wygląd też ma znaczenie. Chociaż akurat w Twoim przypadku wygląd partnera może ulec zmianie więc Ty musisz wiedzieć co Ci podpowiada serduchoMożliwe ze u Ciebie minęło zauroczenie no i klapa. Ale jeżeli masz się interesować innymi kobietami to lepiej zakończ ten związek, bo będziesz ją tylko krzywdził. 42 Odpowiedź przez Harvey 2016-06-14 20:47:37 Harvey Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-22 Posty: 3,997 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? smutna0 napisał/a:ósemka napisał/a:Czy Twoim prawdziwym problemem jest to, że partner odbiega od Twojego ideału, czy może nie podoba się Twojemu otoczeniu, przyjaciołom lub rodzinie? Czy idąc z nim ulicą, myślisz o tym, jak wyglądacie jako para?Jeżeli mam być szczera do bólu to nie podoba się otoczeniu za bardzo. Nie sugeruje się opinią innych ludzi, ale będąc z nim w miejscu publicznym np weselu czuje się dziwnie. Wiem ze jestem oceniana. Rodzina jakoś tez go tak średnio akceptuje. On jest we mnie zakochany po uszy i widzę że pociagam go bardzo. Tylko co z tego?Jesteś z nim z litości? Matka Teresa z Ciebie czy co?Od początku Ci się nie podobał fizycznie tylko pod względem charakteru jakotako by się nadał. Teraz męczysz bułę, że on w sumie szpetny jest bo "chudzina". Mnie się wydaje, że "presja" otoczenia zaczyna działać. Wszyscy mówią Tobie, że on to "nie z tej ligi". Nie oszukujmy się, wygląd MA znaczenie i dobrze jeżeli partnerzy dobierają się z "tej samej półki". Wtedy nie ma takich historii i wszyscy są jeżeli się boisz go zostawić bo kolejka do Ciebie się nie ustawia to tkwij dalej z nim i chować do w wysokiej wierzy by nikt was nie oceniał. Twoje życie, Twój wybór Introduce a little anarchy. Upset the established order, and everything becomes chaos. I'm an agent of chaos...[gg: 4329923] 43 Odpowiedź przez truskaweczka19 2016-06-14 23:25:51 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2016-06-14 23:27:23) truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Żyd Ortodoksyjny napisał/a:smutna0 napisał/a:Panowie są tutaj bardzo "mądrzy" ale podejrzewam ze gdyby ich partnerka nagle przestała im się fizycznie podobać od razu zaczną szukać innej na prawda, tak właśnie bym zrobił. Ale też nie związałbym się z dziewczyną, która mi się nie szczupłe dziewczyny i nie po to włożyłem pewien trud w poderwanie szczupłej, żeby docelowo mieć grubą. Gdybym chciał mieć grubą, to bym podrywał grube. Ale że nie chcę mieć grubej, to się z taką nie zwiążę, chociaż ma fajny charakter. A poznałem takie dziewczyny, grube z fajnym równowagi mój dobry kumpel uwielbia grube i zawsze mi mówi, że gustuję w jakichś chudzielcach, więc dla każdego coś miłego No jak się kocha, to jednak jak partnerka dużo przytyje, to próbuje się coś zrobić jednak, a nie, że wymienia się ją na inną. Wtedy ludzi łączy o wiele więcej. Co innego wybór dziewczyny, a co innego bycie w związku, gdzie bywa różnie i liczy się też wsparcie, rozmowa i chęć z obu stron, by coś z tym zrobić, a nie od razu zerwać, bo coś się zmieniłio, tak szybko do autorki to sytuacja jest inna, bo skoro wygląd chłopaka generalnie od początku jej nie odpowiada, to raczej nic z tego nie będzie. No, a krótko są razem. Jak facet coś miałby zrobić z swoim wyglądem, to dla siebie. To jak wygląda się nie zmieniło. Możliwe, że wcześniej zauroczyła się nim, ale to minęło. Nie każdy związek przetrwa dłużej, czasem nie da się po prostu już nic zrobić. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 44 Odpowiedź przez Żyd Ortodoksyjny 2016-06-15 09:39:21 Żyd Ortodoksyjny Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-08 Posty: 273 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? truskaweczka19 napisał/a:No jak się kocha, to jednak jak partnerka dużo przytyje, to próbuje się coś zrobić jednak, a nie, że wymienia się ją na inną. Wtedy ludzi łączy o wiele więcej. Co innego wybór dziewczyny, a co innego bycie w związku, gdzie bywa różnie i liczy się też wsparcie, rozmowa i chęć z obu stron, by coś z tym zrobić, a nie od razu zerwać, bo coś się zmieniłio, tak szybko mi się dziewczyna roztyła, to najpierw bym próbował z tym walczyć, jakoś na nią wpłynąć, ale jeśli bym tę walkę przegrał, to musielibyśmy się działa oczywiście w obie strony. Co się dzieje, gdy dziewczyna wchodzi w związek z energicznym facetem pełnym pasji, a po jakimś czasie zamienia się on w rozlazłą ciapę spędzającą całe dnie na kanapie? No jak myślisz? Powtórzę to, co napisałem wcześniej - tak naprawdę nie kochamy drugiej osoby, lecz własną przyjemność związaną z bliskością tej osoby. A jeśli przyjemność spada, to... Gdybyś kochała na przykład faceta, a nie własną przyjemność związaną z jego bliskością, to powinnaś się cieszyć, gdy zdradzi Cię z koleżanką z pracy, a potem powie, jaki miał super seks i jak ta koleżanka świetnie go rozumie - jeśli go bowiem kochasz faceta a nie własną przyjemność, to przecież powinnaś cieszyć się jego szczęściem, nieprawdaż? Od lo avdah tikvateinu, hatikvah bat shenot al payim, lihyot am hofshi be'artzeinu, eretz tziyon 45 Odpowiedź przez Il Condottiero 2016-06-15 15:31:48 Il Condottiero Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-11-02 Posty: 355 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Jedno jest pewne, nie posyłajcie tego nieszczęśnika na siłownię bo albo popadnie w jakieś kompleksy na punkcie swojego fizis albo co gorsza nadzieje się na tzw "problem solverów", którzy zaproponują mu szybkie wyjście z impasu za pomocą Mietka, Winka i Teścia. Efekt może być letalny. 46 Odpowiedź przez truskaweczka19 2016-06-15 17:17:53 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Żyd Ortodoksyjny napisał/a:truskaweczka19 napisał/a:No jak się kocha, to jednak jak partnerka dużo przytyje, to próbuje się coś zrobić jednak, a nie, że wymienia się ją na inną. Wtedy ludzi łączy o wiele więcej. Co innego wybór dziewczyny, a co innego bycie w związku, gdzie bywa różnie i liczy się też wsparcie, rozmowa i chęć z obu stron, by coś z tym zrobić, a nie od razu zerwać, bo coś się zmieniłio, tak szybko mi się dziewczyna roztyła, to najpierw bym próbował z tym walczyć, jakoś na nią wpłynąć, ale jeśli bym tę walkę przegrał, to musielibyśmy się działa oczywiście w obie strony. Co się dzieje, gdy dziewczyna wchodzi w związek z energicznym facetem pełnym pasji, a po jakimś czasie zamienia się on w rozlazłą ciapę spędzającą całe dnie na kanapie? No jak myślisz? Powtórzę to, co napisałem wcześniej - tak naprawdę nie kochamy drugiej osoby, lecz własną przyjemność związaną z bliskością tej osoby. A jeśli przyjemność spada, to... Gdybyś kochała na przykład faceta, a nie własną przyjemność związaną z jego bliskością, to powinnaś się cieszyć, gdy zdradzi Cię z koleżanką z pracy, a potem powie, jaki miał super seks i jak ta koleżanka świetnie go rozumie - jeśli go bowiem kochasz faceta a nie własną przyjemność, to przecież powinnaś cieszyć się jego szczęściem, nieprawdaż?No tak, widzisz to już brzmi zupełnie inaczej, że próbowałbyś coś zmienić, a nie od razu iść do innej kobiety, a wcześniej pisałeś, że szukałbyś innej. W pewnym stopniu jest tak jak piszesz, ale też w każdym związku ludzie umawiają się na jakieś zasady. Oboje chcą wierności, a np jedna osoba zdradza. Już nie chodzi wtedy najbardziej o sam seks, ale o kłamstwo, często o traktowanie bez szacunku, bo jedna osoba wymaga wierności, a sama zdradza i kłamie prosto w oczy, nieprzejmując się uczuciami drugiej osoby. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 47 Odpowiedź przez Talerzyk 2016-06-16 13:52:09 Ostatnio edytowany przez Talerzyk (2016-06-16 13:52:51) Talerzyk Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-10 Posty: 20 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Autorko, zafiksowałaś się wokół wyglądu swojego partnera i teraz już nie ma drogi odwrotu. Będzie Ci to tak przeszkadzało, że przestaniesz widzieć go jako całość, zostanie dla Ciebie tylko chudym chłopczykiem, z którym wstyd się pokazać. Myślę, że jesteś bardzo młodziutka, ja podobne dylematy miałam w wieku ok. 20 lat. Też byłam wówczas z kimś za chudym:) Był przystojny, trenował ostro pewne sztuki walki, ale cóż z tego, skoro drobniutki kościec i niski wzrost sprawiały, że wyglądał jak mój młodszy brat. Sama byłam strasznym dzieciakiem, przejmowałam się, że gdy zakładam jakiekolwiek niepłaskie buty, to w sklepowych witrynach odbijam się jako wyższa od niego; sądziłam, że cały świat to widzi i mnie ocenia. Do tego za chude ręce, irytowało mnie, że trenuje sztuki walki, a jego ramię jest chudsze niż moje (a byłam szczuplakiem). Oczywiście nasz związek nie przetrwał, choć to akurat nie jego wygląd zaważył (choć pewnie przyczyniło się to, że ja go po prostu nie akceptowałam takim, jaki był). Byłam po prostu bardzo, bardzo niedojrzała i tak to się musiało skończyć. Wasz związek też się nie utrzyma. Może to i dobrze, zwłaszcza jeśli macie niewiele ponad 20 lat. Całe życie przed Wami, a świat jest pełny ludzi. Również tych dobrych. Twój partner nie jest jedynym dobrym człowiekiem na świecie, jeśli trzymasz się kurczowo tej relacji w obawie, że inni będą gorsi, to odpuść. Mogą być i lepsi, i gorsi, od Ciebie będzie zależało, kogo wybierzesz. Ale przede wszystkim jesteś winna partnerowi zwrócenie mu wolności i pozwolenie na poszukanie dla siebie kogoś, kto go pokocha w 100%. Takiego właśnie chuderlawego Niektórzy panowie lubują się w grubaskach, niektóre panie w chudzielcach. Ty chcesz wysokiego, silnego faceta, przy którym poczujesz się mała i bezbronna - i masz prawo. Żyjcie szczęśliwie, osobno. No chyba że macie po 45 lat, wtedy Ty marsz na psychoterapię 48 Odpowiedź przez relf 2016-06-16 16:36:57 Ostatnio edytowany przez relf (2016-06-16 17:13:23) relf Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-02 Posty: 56 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? W końcu wyszła na jaw druga strona medalu. Okazuje się (jak to zwykle bywa) że to działa w obie strony. Źle jest gdy kobieta tyje i źle jest gdy mężczyzna tyje lub chudnie. Bo wg mnie o ile u kobiety chudość wygląda (jak dla mnie) bardzo fajnie (modelka) to u faceta jest to już jest kobiet nie dbających o siebie (choć mogłyby to robić), jedzących co popadnie i nie uprawiających żadnych ćwiczeń? samo mężczyźni z których wielu się zapuszcza chlejąc codziennie browary i zapuszczając coraz większe wancioły. Bo po co ćwiczyć i dbać o siebie jak lepiej pić piwo i siedzieć przed telewizorem. A później jest problem bo kobieta/narzeczona/żona zdradziła i on nie wie nawet też może zrezygnować z mężczyzny który przytył lub nie przytył - mamy tutaj żywy dobra rada dla ciebie smutna - daj sobie (i jemu) spokój, nie niszcz kolesiowi życia. Szukaj grubszego czy jakiego tam chcesz. Chyba że wolisz liczyć na to że przytyje ale co do tego nie masz żadnej gwarancji. Ja przytyłem ponad 10 kg a kiedyś byłem chudy ale nogi nadal mam szczupłe, może nie aż tak jak poprzednio ale to tylko będziesz się biła z myślami i oszukiwała samą siebie. Miłość nie utrzyma się tylko dlatego że ty myślisz że wypada z nim być bo on jest fajny i nie można go zranić bo jest dobry. To nie jest dobra podstawa dobrego związku. W tym przypadku nie dasz sobie rady sama z sobą, tak w ogóle piszesz że jesteś drobna, ile masz wzrostu i ile ważysz? 49 Odpowiedź przez lilly25 2016-06-16 16:54:27 lilly25 Zbanowany Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?A jaki wzrost i wagę ma partner autorki? ? 50 Odpowiedź przez Klio 2016-06-16 17:12:24 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? lilly25 napisał/a:A jaki wzrost i wagę ma partner autorki? ?A po co nam ta wiedza? Jej się nie podoba, nam nie musi... 51 Odpowiedź przez relf 2016-06-16 17:13:47 Ostatnio edytowany przez relf (2016-06-16 17:49:27) relf Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-02 Posty: 56 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?A ja jestem ciekaw ile on waży. Bo sam kiedyś byłem chudy. 52 Odpowiedź przez Klio 2016-06-16 17:15:48 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? relf napisał/a:Właśnie o to chodzi że jej się nie za poinformowanie mnie o oczywistym...Właśnie: jej się nie podoba, więc nawet jeśli poda nam tu jego wszystkie dane i wymiary z rozmiarem buta włącznie, a my rzucimy: "przesadzasz! Pienkny jest!", to nie zmieni jej sytuacji. 53 Odpowiedź przez relf 2016-06-16 17:50:03 Ostatnio edytowany przez relf (2016-06-16 17:50:22) relf Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-02 Posty: 56 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Źle napisałem. Miałem napisać coś innego (to co wyżej poprawione). Poza tym chudość u faceta nie wygląda dobrze. 54 Odpowiedź przez Klio 2016-06-16 17:58:46 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Zazwyczaj tak to się kończy w tego typu wątkach. Gdy ktoś stwierdzi, że wygląd, postura itp się nie podoba, natychmiast padają pytania o szczegóły. Do czego prowadzą pytania? Do porównywania. Porównywanie w niczym jednak nie pomoże Autorce wątku. Skończy się tylko na tym, że parę osób rzuci dykteryjki z życia wzięte: a bo ja to tak, a mój kuzyn to inaczej. Dostanie komentarze potwierdzające, że rzeczywiście chudy oraz komentarze, że nie gdzieżby. Jakby dla Autorki wątku miało to mieć jakiekolwiek znaczenie... 55 Odpowiedź przez relf 2016-06-16 18:03:47 Ostatnio edytowany przez relf (2016-06-16 18:03:56) relf Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-02 Posty: 56 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Pytam tylko z ciekawości i wcale nie mam zamiaru później dodawać tekstów typu "przecież on nie jest chudy tylko szczupły i jest OK". Jej się nie podoba i nie będzie się jej podobać bo niby dlaczego miałby skoro ona nie lubi chudej sylwetki u mężczyzny. Sprawa jest dla mnie jasna i oczywista. 56 Odpowiedź przez Klio 2016-06-16 18:07:52 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Ok. A teraz ja z ciekawości zapytam. Smautna0 odpowie Ci i po co Ci ta informacja była? Co z nią zrobisz? Ciekawość zawsze ma podstawy poza ciekawością. 57 Odpowiedź przez relf 2016-06-16 18:15:07 relf Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-02 Posty: 56 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?Po to żebym wiedział. 58 Odpowiedź przez Klio 2016-06-16 18:19:21 Klio Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-20 Posty: 5,290 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść?I co z tą wiedzą chcesz uczynić? 59 Odpowiedź przez Paweło 2016-06-16 18:54:25 Paweło Net-facet Nieaktywny Zawód: Kagaku gijutsu sha Zarejestrowany: 2015-02-22 Posty: 1,620 Wiek: już 33 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Ten kto wymaga od drugiej osoby musi sam spełniać wymogi. Bzdura iż kobiety lubią grubasów. Kobiety lubią średnich ani grubych ani chudych a ty a także autorka już dorabiacie rogi swoim partnerom ja potępiam obie podstawy amen choć jestem teistą Transhumanista "Starzenie się to odwieczna choroba choroba która należy w końcu wyleczyć" (strona niekomercyjna)"Człowiekowi mądremu cała ziemia jest dostępna, gdyż ojczyzną szlachetnej duszy jest cały świat" Demokryt 60 Odpowiedź przez Żyd Ortodoksyjny 2016-06-16 18:54:44 Żyd Ortodoksyjny Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-08 Posty: 273 Odp: Partner przestał mi się podobać fizycznie. Odejść? Mam mały rozmiar buta, duży biceps i średni rozmiar członka - ciekawe, czy miałbym szanse u autorki wątku. Od lo avdah tikvateinu, hatikvah bat shenot al payim, lihyot am hofshi be'artzeinu, eretz tziyon Od razu powiem, że tekst ten dotyczy TYLKO i wyłącznie partnerek. O nowych partnerach matek będzie oddzielny tekst, ponieważ według mnie popełniają oni zupełnie inne błędy w stosunkach z dziećmi swoich wybranek. Tekst ten piszę zarówno na podstawie własnych doświadczeń – jako dziecko rozwiedzionych rodziców, którzy wchodzili w nowe związki (w tym ojciec kilkukrotnie) oraz na podstawie obserwacji i rozmów z kobietami, które po rozstaniu z dotychczasowymi partnerami są w nowych relacjach i albo stały się „nowymi partnerkami tatusia” albo ich dzieci są uwikłane w relacje z towarzyszkami życia swoich ojców. Powiem szczerze. Takie kontakty są trudne. U jednych stosunki układają się ciut lepiej, u innych fatalnie. Zazwyczaj zależy to od tego, ile złych emocji jest jeszcze między dorosłymi. Im więcej, tym gorzej odbija się to na dzieciach. Osobiście wyodrębniam błędy, które popełniają nowe partnerki ojców, niestety najczęściej za owych ojców całkowitym przyzwoleniem lub biernością. BŁĄD NR 1 – PRÓBA ZAPRZYJAŹNIENIA SIĘ NA SIŁĘ. Niektóre kobiety wchodząc w związek z facetem, który ma dziecko na siłę chciałyby zaprzyjaźnić się z nim od razu po zapoznaniu. Czasem zdarza się oczywiście, że „kliknie” i dziecko akceptuje sytuację, szczególnie wtedy, gdy od rozstania rodziców minął już jakiś czas. Jeśli jednak sprawa jest dość świeża, dziecko potrzebuje czasu na zaakceptowanie nowej rzeczywistości. Jeśli dodatkowo jego mama nie akceptuje nowego związku swojego ex, robi się jeszcze trudniej. Potrzeba wyczucia, cierpliwości i czasu. Z pewnością nie przekupstwa, organizowania multum atrakcji i nadskakiwania. Dziecko może poczuć się osaczone, zobowiązane i mieć wyrzuty sumienia w stosunku do matki, którą kocha i nie chce sprawiać jej przykrości. Często jest też tak, że dziecko nadal liczy na to, że jego rodzice się zejdą, a nowa partnerka taty jawi im się jako jedyna przeszkoda. I to jest naturalne! BŁĄD NR 2 – MATKOWANIE. Matka pozostanie matką. Nawet jeśli nie żyje, to dla dziecka nadal nią pozostaje. Nawet jeśli porzuciła rodzinę – dziecko nadal ją kocha i tęskni. Próba wcielenia się w jej rolę wbrew woli dziecka jest po prostu zwyczajnym nadużyciem. Czasem bywa tak, że po czasie dzieci same wychodzą z inicjatywą, by na przykład zwracać się mamo do nowej partnerki taty i tak zaczynają ją traktować. Wówczas przy obopólnych chęciach można stworzyć relację zbliżoną do relacji matka – dziecko. Są rodziny, w których to się udaje. BŁĄD NR 3 – UTRUDNIANIE KONTAKTÓW. Próbę zawłaszczenia mężczyzny kosztem jego dzieci z poprzedniego związku uważam za skandaliczną niedojrzałość i jest to niedopuszczalne. Wiążąc się z facetem, który ma dzieci należy mieć świadomość tego, że on rozstał się z ich matką, a nie z nimi. Nie potrafisz tego zrozumieć, zostaw chłopa w spokoju. Jakiekolwiek próby utrudniania kontaktu ojca z jego dziećmi są wyrazem braku empatii, frustracji, zazdrości i zasługują na potępienie. Dom ojca powinien być dla jego dzieci zawsze otwarty, bez względu na to z kim się związał i jaka była przyczyna rozstania z matką dzieci. BŁĄD NR 4 – OGRANICZANIE PARTNEROWI WYDATKÓW FINANSOWYCH NA JEGO DZIECI. Powiedzmy sobie coś szczerze. Mało który facet płaci na swoje dzieci alimenty w takiej wysokości, by pokryły one w pełni potrzeby dziecka. Dużo więcej niż połowa nie płaci wcale! Matka musi i spod ziemi wytrzasnąć, a ojciec może. Nie musi. A potem zdziwko jak dostaje wyrok za alimenty. A temu wszystkiemu często przyklaskują nowe partnerki tatusiów twierdząc, że: te pieniądze to jego była na siebie wydaje, nie na dziecko. Z trudem powstrzymuję się, by zbyt dosadnie tego nie skomentować, bo mogłabym popłynąć. Prawdziwy facet zaspokaja potrzeby swoich dzieci na tyle na ile jest w stanie. Zapierdala po nocach i na 3 etaty, żeby dać im wszystko to, czego potrzebują do normalnego rozwoju, życia, nauki i zabawy. Kropka. Jeśli ktoś twierdzi, że 600 zł miesięcznie załatwia temat, to pusty śmiech mnie ogarnia. Tyle mój płacił na mnie 30 lat temu. Plus kursy językowe, kieszonkowe, kolonie, wycieczki, ubrania i inne. Nie uważam tego za zbytek. Pierwszym i podstawowym obowiązkiem ojca jest płacenie na dzieci, a nie na swoją nową panią. I naprawdę znam ojców, którym inna opcja nie mieści się w głowie. Ale znam też takich, którzy poza alimentami nie kupią dziecku nawet długopisu, „bo płacą alimenty” oraz takich którzy ukrywają dochody przez Sądem przy aplauzie swoich partnerek. Wstyd. BŁĄD NR 5 – TRAKTOWANIE DZIECKA JAK RYWALA. To kolejny objaw braku dojrzałości emocjonalnej. Dziecko nie może być konkurentem dla nowej partnerki ojca, ponieważ miłość do dzieci i miłość do kobiety to dwa totalnie różne uczucia. I tu powiem ponownie – jeśli nie rozumiesz tego, że związałaś się z facetem, który ma dzieci i jego zasranym obowiązkiem jest poświęcać im czas, pieniądze i miłość, to nie powinnaś być w tym związku. BŁĄD NR 6 – ZŁE TRAKTOWANIE DZIECKA SWOJEGO PARTNERA. I przez złe traktowanie rozumiem tu wiele rzeczy. Począwszy od ignorowania go i traktowania jak powietrze, przez uszczypliwe uwagi, po przemoc psychiczną lub co gorsza fizyczną. Dla tych pań jest w piekle miejsce specjalne. BŁĄD NR 7 – TRAKTOWANIE DZIECKA JAK DOROSŁEGO. Czyli przekonanie, że dziecko wszystko rozumie, działa z premedytacją i złośliwie nie potrafi nawiązać dobrej relacji z nową partnerką taty. Miałam 14 lat, kiedy mój ojciec żenił się po raz drugi. Choć mogłam sprawiać wrażenie niemal dorosłej nie rozumiałam kompletnie nic – tak to oceniam z perspektywy czasu. Byłam zagubiona, nie wiedziałam jak to wszystko poskładać, żeby było dobrze, żeby wszyscy byli zadowoleni. Dopiero jako dorosła osoba rozumiem, że nie moją rolą było to składać, tylko dorośli nawalili po całości. BŁĄD NR 8 – NASTAWIANIE OJCA PRZECIWKO DZIECKU. Podszeptywanie mu i sugerowanie, że dziecko jest złe, ma niewłaściwe podejście. To Wy drodzy dorośli macie niewłaściwe nastawienie i nie odrobiliście lekcji. Zasada jest prosta – nie wiesz co zrobić, żeby było lepiej? Zapytaj fachowca – najlepiej dobrego psychologa. BŁĄD NR 9 – PRZYZWOLENIE NA BRAK KONTAKTU OJCA Z DZIEĆMI. Często nowym partnerkom ojca jest na rękę to, że ojcowie ci nie utrzymują kontaktu z dziećmi z poprzedniego związku lub utrzymują go bardzo sporadycznie. Pamiętajmy jednak, że rozstanie rodziców NIGDY nie powinno oznaczać rozstania z dziećmi. Zwierzęta mają czasem silniejszy instynkt rodzicielski niż niektórzy ojcowie. Jeśli zrobił to dzieciom z poprzedniego związku, to samo może zrobić Waszym wspólnym. Zawsze miej to z tyłu głowy. A to, że z jakichkolwiek przyczyn nie chce kontaktu z dziećmi fatalnie o nim świadczy. BŁĄD NR 10 – PRZEŚWIADCZENIE, ŻE WSPÓLNE DZIECKO JEST WAŻNIEJSZE DLA NIEGO NIŻ DZIECKO Z POPRZEDNIEGO ZWIĄZKU. Ono jest tak samo ważne i ma prawo do takiego samego, nieograniczonego kontaktu z tatą. Nowa kobieta nigdy nie powinna dążyć do odsunięcia ojca od dzieci i przekonania go do tego, że nowe dziecko jest ważniejsze niż poprzednie. Wasze sprawy to są Wasze sprawy. A zazdrość to bardzo brzydka cecha. BŁĄD NR 11 – ZAŁATWIANIE JAKICHKOLWIEK SPRAW MIĘDZY PARTNEREM, JEGO EX PRZY DZIECIACH. Nie wolno tego robić. Złość, zazdrość, pretensje niestety bardzo często towarzyszą rozstaniom ludzi, ale dzieci trzeba chronić przed sprawami, których nie rozumieją. Dla dziecka obojętnie w jakim wieku koniec rodziny to koniec życia jakie znało. Jego poczucie bezpieczeństwa chwieje się wtedy w posadach i jest mu bardzo trudno zaadaptować się do nowej sytuacji. W przypadku śmierci matki sytuacja jest jeszcze bardziej traumatyczna. Zawsze warto w takich momentach korzystać z pomocy wykwalifikowanego psychologa lub psychoterapeuty. Kim powinna być dla dziecka nowa partnerka ojca? Nową partnerką ojca. Nie matką, nie przyjaciółką, nie rywalką, nie wrogiem. Takie proste, a zarazem takie trudne. Żona mojego ojca oblała ten egzamin. Traktowała mnie źle, a mój ojciec na to pozwolił. I dziś nie boję się powiedzieć głośno, że zawiedli na całej linii. Nie powinnam była jako dziecko doświadczać tego, czego latami doświadczałam i mam żal. Swoje sprawy, frustracje, kompleksy, niepowodzenia i problemy załatwiali moim kosztem. Dość powiedziałam, gdy miałam 23 lata. Szkoda, że tak późno. Czasu nie cofnę. Żaden ojciec nie powinien pozwolić swojej pani na to, żeby jego dzieci źle czuły się w domu, w którym on mieszka. Żaden nie powinien dać się manipulować i odbierać dzieciom tego, co należy im się tylko dlatego, że żyją – miłości, szacunku, pieniędzy na zaspokojenie potrzeb i czasu. Same się na świat nie pchały. Tyle ode mnie. Anna Jaworska – MumMe Jeśli spodobał Ci się mój wpis udostępnij go proszę, klikając UDOSTĘPNIJ (kopiuj/wklej nie jest udostępnieniem). Polub moją stronę na Facebooku Zajrzyj na mój Instagram Wpis może zawierać lokowanie produktów lub usług, ale nigdy nie polecam tych, których nie sprawdziłam i z których sama bym nie skorzystała. Polecam wyłącznie to, czemu ufam i w co wierzę.

co zrobić żeby żona częściej się kochała