19.00 – Spotkanie modlitewne mężczyzn naszej parafii. ♦23 dzień każdego miesiąca. godz. 17.30 – Modlitwy Grupy Modlitwy św. Ojca Pio. Okresowe. ♦ Droga Krzyżowa w Wielkim Poście – dla dorosłych – piątek po Mszy św. o godz. 18.00 – dla dzieci – piątek o godz. 16.00
GRUPY MODLITWY św. Ojca Pio ARCHIDIECEZJI KATOWICKIEJ i Grup zaprzyjaźnionych. INFORMACJE NA ROK 2020. Wszystkie informacje podane poniżej są ogólne. Każdy zapisuje się osobiście na dane wydarzenie, bezpośrednio u organizatorów. Bieżące informacje dotyczące grup, są umieszczane na stronie internetowej parafii św.
Krajowy koordynator Grup Modlitwy zaprasza na pielgrzymkę lotniczą do grobu Ojca Pio w San Giovanni Rotondo. Odbędzie się ona 10-15 października 2023 roku. Podczas pielgrzymki przeprowadzone zostaną rekolekcje, które wygłosi br. Roman Rusek OFMCap, pracujący w sanktuarium. Orgranizatorem pielgrzymki jest biuro podróży Centrum Travel
Nauki Ojca Pio cz.2/4 - nie tylko na czas Adwentu. Nauki przekazywane z miłością są błogosławioną pomocą. Darmo otrzymujemy, z miłością przekazujmy.
Grupa Ojca Pio. Grupy Modlitwy założył Ojciec Pio w 1947 r. jako odpowiedź na wezwanie Papieża Piusa XII, by modlitwą zwyciężać zło na świecie. W dniu kanonizacji Ojca Pio – 16 czerwca 2002 r. – istniało 2500 Grup Modlitwy w 35 krajach świata. Dnia 7 listopada 2006 r. nasza parafia otrzymała Relikwie św. o. Pio.
Pio z parafii Ducha Świętego często pielgrzymuje – jej członkowie odbyli pielgrzymki śladami św. o. Pio i św. Jana Pawła II, byli w Medjugorie, w sanktuariach Francji, Hiszpanii i Portugalii; podróżują po Polsce, zawitali także do Wilna i Lwowa. – O. Pio pozostawił dwa wspaniałe dzieła: grupy modlitwy oraz Dom Ulgi w Cierpieniu.
Opiekun: ks. Proboszcz Grupy Modlitwy św. O. Pio są stowarzyszeniem osób świeckich, powstałym z inicjatywy św. Ojca Pio z Pietrelciny w obliczu potrzeb duchowych naszych czasów, jako wyraz zatroskania o rozwój Królestwa Bożego we współczesnym świecie. Stowarzyszenie realizuje duchowość św. Ojca Pio z uwzględnieniem wskazań zawartych w adhortacji apostolskiej Jana Pawła II
qX7i3XY. Drukuj Powrót do artykułuFenomen Grup Modlitewnych św. Ojca Pio01 września 2017 | 17:47 | Nowy Sącz / eb / bd, wer Ⓒ Ⓟ Fot. Wikipedia18 lat temu powstała sądecka Grupa Modlitewna Ojca Pio. Dziś można mówić o jej fenomenie. Wspólnota cały czas się rozwija, przybywa czcicieli św. o. Pio, nie tylko w diecezji pierwsze spotkanie, 18 lat temu przyszło ok. 25 osób, po czterech miesiącach było już siedemset osób. Teraz na spotkania modlitewne przychodzi około 2 tys. czcicieli św. o. ciągu 18 lat w diecezji tarnowskiej powstało ok. 60 Grup Modlitewnych ojca Pio. Liderzy sądeckiej grupy brali też udział w zakładaniu takich wspólnot w archidiecezji krakowskiej, przemyskiej, diecezji rzeszowskiej i kaliskiej.– Dzieło trwa i się rozwija, bo ludzie mają potrzebę modlitwy – mówi ks. Andrzej Liszka, koordynator diecezjalny grup modlitewnych ojca Pio. „Ojciec Pio mówił, że modlitwa jest kluczem, który otwiera skarbiec Bożego serca. Ten, kto zagłębi się w treść tego, to zrozumie, co człowiek może dzięki modlitwie. Wiele osób mówi, że przychodząc na spotkania ładują akumulatory na cały miesiąc – dodaje ks. Liszka. Sądecka grupa prowadzi też księgę łask za wstawiennictwem św. o. Pio. Zawiera ona tysiące próśb i podziękowań. „To uzdrowienia duchowe i fizyczne, dzieci i starszych” – dodaje ks. także: Św. o. Pio był mistrzem ludzkich sumieńDla pani Magdaleny grupa to modlitewne zaplecze. Tak było kiedy usłyszała diagnozę, że ma raka. „W mojej intencji modliło się wiele osób. Ja zawsze miałam przy sobie obrazek z relikwią naszego patrona i nieustannie odmawiałam nowennę do św. o. Pio. To było moje umocnienie w chorobie, bo przez kilka miesięcy nie mogłam chodzić do kościoła. Przy każdej chemioterapii dane mi było przyjmować sakrament namaszczenia chorych” – św. o. Pio spotykają się w każdą pierwszą sobotę miesiąca w bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu. Tak będzie także 2 września o godzinie Okazja, by świętować 18. urodziny sądeckiej Grupy Modlitewnej Ojca Pio będzie też 10 września w Nowym Sączu – Zawadzie podczas Festynu Rodzinnego „Niedziela z Ojcem Pio”. Każdego roku owocem tego festynu są stypendia dla zdolnej młodzieży, pomoc rodzinom potrzebującym oraz wsparcie grupa wydaje także dwumiesięcznik „Zwyciężajmy miłością”, gdzie zamieszczane są łaski wyproszone za wstawiennictwem św. o. Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Ojciec Pio był mistykiem. Często surowo pokutował, bardzo dużo czasu poświęcał na modlitwę. Wielokrotnie przeżywał ekstazy, miał wizje Maryi, Jezusa i swojego Anioła Stróża. Bóg obdarzył go również darem bilokacji - znajdowania się jednocześnie w dwóch miejscach. Podczas pewnej bitwy w trakcie wojny, o. Pio, który cały czas przebywał w swoim klasztorze, ostrzegł jednego z dowódców na Sycylii, by usunął się z miejsca, w którym się znajdował. Dowódca postąpił zgodnie z tym ostrzeżeniem i w ten sposób uratował swoje życie - na miejsce, w którym się wcześniej znajdował, spadł granat .W 1922 r. powstała inicjatywa wybudowania szpitala w San Giovanni Rotondo. Ojciec Pio gorąco ten pomysł poparł. Szpital szybko się rozrastał, a problemy finansowe przy jego budowie udawało się szczęśliwie rozwiązać. "Dom Ulgi w Cierpieniu" otwarto w maju 1956 r. Kroniki zaczęły się zapełniać kolejnymi świadectwami cudownego uzdrowienia dzięki wstawienniczej modlitwie o. Pio. Tymczasem zakonnika zaczęły powoli opuszczać siły, coraz częściej zapadał na zdrowiu. Zmarł w swoim klasztorze 23 września 1968 r. Na kilka dni przed jego śmiercią, po 50 latach, zagoiły się o św. Ojcu Pio jeszcze przed beatyfikacją pisał O. Bernard Romagnoli WIELKOŚĆ OJCA PIO Z PIETRELCINA „Myśląc o Ojcu Pio z Pietrelcina, po dokładnym przestudiowaniu ogromnej ilości dokumentów, które posiadam, przeżywam to samo, czego doświadczyłem stojąc pierwszy raz przed dziełem Michała Anioła-rzeźbą Mojżesza: kontemplacja i podziw; czuję się zdominowany siłą wymowy jego postaci. Poznałem Ojca Pio w listopadzie 1941 roku, kiedy przybyłem do San Giovanni Rotondo, aby wygłosić rekolekcje. Spotykałem się z nim w jego małej celi nr 5. Z prostotą i naturalnością opowiadał mi o zdumiewających wydarzeniach swego życia, jakby to były rzeczy zupełnie normalne. Widzę go jak dziś, gdy troszkę wzruszony opowiada mi o ukazaniu się demonów w pokoiku na parterze „zwanym sercem domu”, gdzie zakonnicy mieli zwyczaj grzać się przy płonących na kominku drwach w chłodne zimowe wieczory. Także Ojciec Pio zjawił się tu przed udaniem się na krótki odpoczynek po pracowicie spędzonym dniu. Widzę go znów, jak podczas posiłków podekscytowan y odpowiada na ciekawskie i żartobliwe pytania współbraci dotyczące wojny. Kiedy pewnego razu wychwalaliśmy sukcesy naszych żołnierzy w Egipcie powiedział: „Mówicie o marszu na przód? Oni się cofają i wkrótce zobaczycie ich wracających na Sycylię, a potem żołnierze obcych armii wylądują we Włoszech i powoli, powoli …dojdą do twojej Florencji”. Mówiąc to mrugnął do mnie, bo mieszkałem w tym czasie we Florencji. Następnym razem przybyłem tam jako Postulator Generalny i wtedy Ojciec Pio zachował się dość chłodno. Pamiętam, że powiedziałem mu „Dlaczego tym razem przyjmuje mnie Ojciec tak chłodno?” Myśli Ojciec, że pewnego dnia będę się zajmował również Ojca beatyfikacją? Potrzeba czegoś więcej, aby zostać świętym!”. „Nie” – Odpowiedział – „tylko dlatego, że wysyłasz do Raju kogo ty chcesz. Dlaczego nie poślesz tam również Ojca Rafała od św. Eliasza z Pianisi? To jest święty!”. Wróciłem tam trzeci raz w 1975 roku towarzysząc biskupowi Alfonso Carnici, sekretarzowi Kongregacji Rytów, który bardzo chciał się wyspowiadać u Ojca Pio, a może nawet pozostać później w tamtym klasztorze, aby umrzeć blisko niego. Kiedy dowiedziałem się o śmierci Ojca Pio, natychmiast udałem się do San Giovanni i mogłem obserwować ogromny napływ wiernych, którzy dniem i nocą stali w długiej kolejce, aby tylko przejść obok jego trumny. Mówiło się o około stu tysiącach ludzi. Dziś widzę Ojca Pio nie tylko jako współbrata, chociaż tak bardzo różnego od innych, lecz jako wielką postać, w której odbija się w całym swym świetle Chrystus ukrzyżowany, ofiara naszych grzechów. Bóg i grzech: oto dwie rzeczywistości, które Ojciec Pio odczuwał głęboko. Kiedy pierwszy raz uczestniczyłem we Mszy św. Odprawianej przez Ojca Pio, w momencie konsekracji zauważyłem na jego twarzy pewne ruchy i skurcze, które wydawały się trochę dziwne, ale później, zastanawiając się nad tym zrozumiałem, że przeżywał on w owej chwili mękę Ukrzyżowanego. Rzeczywiście, było to znane, że podczas Mszy św. Ojciec Pio przeżywał na nowo mękę Jezusa, ofiarę miłości i cierpienia. Kardynał Józef Siri stwierdził: „Odnawiała się w nim, na ile to możliwe w kimś, kto nie jest Synem Bożym, męka Jezusa Chrystusa. To wszystko – Ojciec Pio z Pietrelcina jest zawarty w tym stwierdzeniu”. Kardynał Piotr Parente jako Asesor Świętego Oficjum, który dobrze znał dzieje i wydarzenia z życia Ojca Pio, we wstępie do życiorysu pt. „Ukrzyżowany bez krzyża”, tak pisze: „Ojciec Pio w swojej nadzwyczajności i tajemnicy odtwarza na nowo Chrystusa – Miłość ofiarowaną za życie ludzkości”. Całe życie Ojca Pio było nieustannym ukrzyżowaniem, tak że Paweł VI mógł stwierdzić: „Ojciec Pio – trudno to wyrazić – jest przedstawicielem naznaczonym stygmatami Chrystusa”. Prof. Henryk Medi powiedział w komentarzu do Drogi Krzyżowej podczas pogrzebu: „Wydaje mi się, że nie było innego świętego w życiu kościoła, od którego Chrystus żądał tyle krwi, co od Ojca Pio…krew, krew i jeszcze raz krew, aby wypełnić misję zbawienia i uświęcenia”. Do krwi wylanej w ciągu 50 lat posiadania stygmatów, dołączyły się inne rany, może nawet głębsze i bardziej bolesne. Oczerniany, niezrozumiany, zdradzany. Ojciec Pio czuł się zraniony w swej specjalnej misji jednania dusz z Bogiem, z racji różnych ograniczeń w swej posłudze kapłańskiej. Kiedy w 1931 roku Przełożony zakomunikował mu dekret Świętego Oficjum zabraniający mu publicznego sprawowania Mszy św. i słuchania spowiedzi tak ludzi świeckich jak zakonników i zakonnic, Ojciec Pio wnosząc oczy ku niebu rzekł: „Niech się dzieje Wola Boża”. Zakrył rękami oczy, pochylił głowę i nie odezwawszy się ani jednym słowem, udał się na miejsce modlitwy chórowej i pozostał tam przed krzyżem aż do północy. Straszna była również chwila, kiedy na kilka lat przed śmiercią podczas Wizytacji Apostolskiej, wydawało się, że runie cały świat duchowy, który budował tak licznymi ofiarami i modlitwami. I tylko on sam, tak jak Chrystus na krzyżu! Męka Jezusa uosobiona w ciele i duszy Ojca Pio, doprowadziła go do uznania ogromu może on być oceniony tylko w wymiarach męki Pana. Czasem jego porywczość, uniesienie się gniewem, gdy miał do czynienia z grzesznikami, mogły być powodem zgorszenia i dezaprobaty w oczach powierzchownych obserwatorów, ale uważne i poważnie myślące osoby widziały w jego zachowaniu ból wobec lekkiego traktowania grzechów i zatwardziałości serca u niektórych grzeszników. Sam Ojciec Pio nazywa także swoje przeżycia „okrutnym męczeństwem”. A z drugiej strony jakże gorące przyjęcie, jaką serdeczność okazywał grzesznikom pojednanym z Bogiem! Cała wielkość Ojca Pio jest właśnie tu: uosobienie w sobie samym męki Chrystusa, aby pojednać grzeszników z Bogiem! Cała wielkość Ojca Pio jest właśnie tu: uosobienie w sobie samym męki Chrystusa, aby pojednać grzeszników z Bogiem! Tak właśnie widział go kardynał Karol Wojtyła, kiedy odprawiał Mszę św. w rocznicę swych święceń kapłańskich przy grobie Ojca Pio. W swej homilii powiedział: „ Jest to szczególnie uderzające i głębokie przeżycie , gdy celebrujemy tę Eucharystię u grobu Ojca Pio, który całym swoim życiem głosił mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa , naszego Pana”. Oto cały Ojciec Pio! Ale męka i śmierć przywodzą na myśl zmartwychwstanie. Ojciec Pio nie umarł. Czujemy, że żyje on i działa w San Giovani Rotondo. Już nie liczy się pielgrzymów. Przybywają oni nie jako turyści, lecz jako wierni aby modlić się i pojednać z Bogiem. W ten sposób Ojciec Pio kontynuuje swoją misję w służbie Miłosierdzia Bożego. Żyje w grupach modlitewnych istniejących w wielu krajach świata kontynuując swoją misję modlitwy. Żyje w Domu Ulgi w Cierpieniu, kontynuując pocieszanie chorych, dodaje im sił, uspokojenia i odwagi. Żyje w pamięci milionów wiernych na wszystkich kontynentach. Świadczą o tym setki listów postulacyjnych od wielu kardynałów, konferencji episkopatów, biskupów, przełożonych generalnych zakonów i zgromadzeń; podpisy setek tysięcy wiernych, którzy proszą Ojca Świętego o beatyfikację. Jego żywa obecność jest udokumentowana pomnikami wznoszonymi w miastach włoskich i za granicą, które są wyrazem miłości i wdzięczności jego duchowych synów i córek, którzy wciąż chcą go mieć pośród siebie jako znak błogosławieństwa i opieki. Słusznie Paweł VI mówił o klienteli światowej otaczającej Ojca Pio. Myślę, że niewiele osób w historii Kościoła cieszyło się taką opinią świętości. Mam nadzieję, że jego proces beatyfikacyjny rozpoczęty przed rokiem, będzie postępował szybko i wkrótce będziemy mogli oglądać Ojca Pio w „chwale” Berniniego w bazylice św. Piotra.[1] Rzym, 2 lutego 1984 r. Bernard Romagnoli Postulator Generalny Cap. Siena. „ Święty Pio z Pietrelciny OFM Cap Francesco Forgione prezbiter wyznawca Beatyfikacja 2 maja 1999 Plac Świętego Piotra przez Jana Pawła II Kanonizacja 16 czerwca 2002 Plac Świętego Piotra przez Jana Pawła II [1] 5-6, Dante Alimenti „Ojciec Pio” , wydawnictwo VELAR, Bergamo 1988 r. .....................................................................................................................................
Z charakteru Tego Bożego miejsca, obecności Kaplicy Św. Ojca Pio i nabożeństwa do Świętego, wyrosła Grupa Modlitewna Świętego Ojca Pio, która ma swoje spotkania formacyjno – modlitewne 23 dnia każdego miesiąca. Moderatorem Grupy jest Ksiądz Kustosz Czesław Świętego Ojca Pio, czynnie włącza się w sobotnie czuwania za Ojczyznę, siedmiodobowe modlitewno-pokutne Jerycha Fatimskie oraz wspiera modlitewnie i materialnie Dzieła Świętokrzyskiego historiiNa uroczystości beatyfikacyjne 2 maja 1999 roku jedzie do Rzymu grupa osób ze Starachowic i okolicy. Po rekolekcjach 5-ciodniowych w San Giovani Rotondo rodzi się w ich sercu myśl utworzenia Grupy Modlitewnej Ojca Pio na Ziemi Świętokrzyskiej. Sanktuarium Bolesnej Królowej Polski Pani Ziemi Świętokrzyskiej, Ksiądz Kustosz Czesław Wala i pierwsze trzy osoby: Anna Świrta, Bronisława Giemza, Anna Gołębska – to zalążek wspólnoty. Trwają na modlitwie, adoracji, ufają, że Ojciec Pio jest z nimi, i swoim wstawiennictwem wyprasza potrzebne łaski dla Grupy, Sanktuarium i tworzącej się Wspólnoty Braci Chrystusa Cierpiącego. Bracia przewodzą comiesięcznym spotkaniom, ubogacają je modlitwą, śpiewem i swą obecnością. Nad całością Grupy czuwa Ksiądz Czesław Wala, Kustosz Sanktuarium a zarazem moderator Grupy. Ksiądz Kustosz podkreśla, iż to nie przypadek, że powstała ta Grupa. Na wiele lat zanim pragnienie zrodziło się w sercu ludzi, Ksiądz Kustosz sprowadza z Jarosławia figurę Ojca Pio. Zaistnienie Grupy przyśpiesza decyzję budowy kaplicy pod jego została poświęcona uroczyście w roku kanonizacji Ojca Pio – 29 czerwca 2002 roku przez Ordynariusza Diecezji Radomskiej Ks. bpa Zygmunta Zimowskiego. Uroczyście wniesiono obraz Pio do kaplicy i umieszczono go w ołtarzu głównym. Poświęcono też organy ofiarowane przez małżeństwo Anny i Mieczysława Świrta. Wśród gości byli: Piechuta z Tenczyna – moderator grup modlitewnych Ojca Pio w Polsce; Sroka z Jarosławia – założyciel Wspólnoty Braci Chrystusa Cierpiącego; O,Józef Marecki – redaktor naczelny „Głos Ojca Pio” z Krakowa; Zderkiewicz z Częstochowy, O. Jerzy Zieliński, Mikos – franciszkanin, ziomek z Kałkowa. W uroczystej homilii zwrócił szczególną uwagę na życie i działalność Pio, jego zatroskanie o dusze człowieka, jego oddanie Bogu w ciągłej, długiej i żarliwej grudnia 2000 roku dla Grupy modlitewnej Ojca Pio poprowadził rekolekcje Czesław Wala. Tematem było „Zawierzenie Maryi”. Na zakończenie rekolekcji każdego uczestnika oddał Matce Najświętszej i pobłogosławił Relikwiami Świętego Ojca też są dla Grupy rekolekcje wielkopostne w Kałkowie w dniach 2003r., które pod tematem: „Odnowić nasze osobiste i całkowite oddanie się Matce Bożej”, prowadził również Ksiądz Kustosz. Po wygłoszonej konferencji, rozważeniu części Różańca, w czasie Apelu Jasnogórskiego bardzo uroczyście została przyjęta duchowa adopcja dziecka nienarodzonego przez uczestników rekolekcji, na zakończenie którego każdy otrzymał indywidualne Kałkowa często na spotkania z Grupą Modlitewną przybywa Sroka – z Zakonu Braci Mniejszych z Jarosławia, propagator osoby i duchowości Świętego Ojca Pio. Wspólne spotkania i konferencje ubogacają serce i ducha wielkiej radości wszystkich Grupa Modlitewna Pio wzrasta liczebnie. Na spotkaniach comiesięcznych i okazjonalnych, np. opłatkowych, członkowie grupy chcą jeszcze bardziej zbliżyć się do osoby Ojca Pio a przez niego do samego Boga i Jego Najświętszej Matki. Odkrywają oni w Świętym Ojcu Pio człowieka kontemplacji i wielkiego zjednoczenia z Chrystusem Eucharystycznym, człowieka wielkiej i nieustannej modlitwy, człowieka wielkiego zawierzenia Jezusowi i Maryi. Między sobą zaś pogłębiają więzy przyjaźni i jedności rodzinnej. Ta serdeczność pozwala dzielić się radościami i trudnościami, otwiera na potrzeby i problemy drugich, łączy w modlitwie wstawienniczej. W czerwcu 2003 roku ze wszystkich stron naszej ojczyzny przybyły do Kałkowa, do Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Grupy Modlitewne Pio, aby wspólnie modlić się. Nocne czuwanie rozpoczęto Eucharystią. Przy ołtarzu w Grocie Lourdzkiej stanęli: gospodarz miejsca i moderator grupy Ksiądz Kustosz Czesław Wala, Piechuta – ogólnopolski moderator grup oraz miejscowi lipcu 2003 roku figura Pio peregrynuje do rodzin Grupy Modlitewnej. Ileż wzruszeń, łez i radości, ile próśb o orędownictwo Świętego w października 2003 roku jako wdzięczność Bogu za 25 lat posługi Ojca Świętego Jana Pawła II na stolicy Piotrowej Grupa Modlitewna podejmuje modlitwę różańcową. Od 16 października 2003 do marca 2004 roku trwa nieustanna – 24 godziny na dobę – modlitwa dziękczynna. Na modlitwie czuwa nieustannie 50 osób. Rok 2005, to rok, kiedy Grupa Modlitewna Świętego Ojca Pio z ostaje zarejestrowana i włączona do Międzynarodowego Stowarzyszenia Grup Modlitewnych Świętego Ojca Pio w San Giovani Rotondo. Międzynarodowe Stowarzyszenie Grup Modlitwy jest kierowane przez dyrektora generalnego, który jest jednocześnie przewodniczącym Fundacji „Dom Ulgi w Cierpieniu – Dzieło Ojca Pio z Petrelciny. Grupy Modlitwy podlegają Ordynariuszowi Diecezji według prawa kanonicznego. Zarząd każdej Grupy Modlitwy stanowi: kierownik, dyrektor duchowy, zastępca kierownika i sekretarz. Zarząd planuje i organizuje działalność Grupy. Każdej Grupie Modlitwy przewodniczy kierownik Grupy wybrany większością absolutną przez zgromadzonych członków na 5 lat. Każda Grupa ma dyrektora duchowego, którym jest kapłan mianowany przez Ordynariusza miejscowego. On troszczy się o formację i wykształcenie religijne członków poprzez odpowiednie pouczenia, dni skupienia, rekolekcje i inne inicjatywy, sprawuje obrzędy liturgiczne i nabożeństwa. Członkowie Grup poświęcają się modlitwie wynagradzającej ofiarowując swoje cierpienia, uczestnicząc w cierpieniach Chrystusa Odkupiciela Świata. Członkowie Grup Modlitwy, aby ich modlitwy były bardziej miłe Bogu spełniają czyny pokutne i 23 października 2004 roku Dyrektorem duchowym Grupy Modlitewnej w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Pani Ziemi Świętokrzyskiej, w Kałkowie, został Ks. Kustosz Czesław czerwcu 2005 roku Jerychem modlitewno-pokutnym Grupa Modlitewna Pio wraz z członkami swoich rodzin przygotowywała się na świadome przyjęcie Jezusa jako Króla swego serca i życia. W codziennej adoracji trwali radośnie przy Jezusie, powierzali Mu swoje życie, dziękowali Bogu za Sanktuarium i comiesięczne w nim dni skupienia i modlitwy. Okazywali Matce Bożej Bolesnej wdzięczność za Jej macierzyńską opiekę. W tak modlitewnym trwaniu przed Jezusem Eucharystycznym przygotowywali swoje serca, aby Chrystus jako Król królował w ich myślach, planach, pragnieniach, oczekiwaniach, władał ich sercem, duszą i uczył miłować bliźniego jak siebie przygotowaniu przez Jerycho modlitewno-pokutne, 11 czerwca o godzinie w godzinie Miłosierdzia Bożego odbyło się spotkanie Grupy, celem którego było – w ogromnym pragnieniu przyjąć do swoich serc Chrystusa i obrać Go na Króla swego serca. Uroczystość przygotowała i poprowadziła Wiesława Kowalska – ogólnopolski animator Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Cała Uroczystość odbyła się w obecności Jezusa Eucharystycznego. Każda osoba z Grupy Modlitewnej razem ze swoją rodziną podchodziła do obrazu Matki Bożej i odmawiała w postawie klęczącej uroczysty Akt Zawierzenia prosząc o wstawiennictwo Maryję, zawierzając Jej siebie i rodzinę – całując Różaniec Święty. Następnie przechodząc do obrazu Serca Jezusowego poprzez Serce Maryi oddawali się Sercu Jezusowemu. Podchodząc do stopni ołtarza, oddawali cześć Jezusowi wystawionemu w Najświętszym Sakramencie. Kładąc swe ręce na Piśmie Świętym przypieczętowano całkowite przyjęcie Chrystusa na Króla swego serca i swego życia. Każdy uczestnik tej duchowej uczty z moderatorem, Ks. Kustoszem Czesławem Walą był radosny i czerwca 2006 roku Grupa Modlitewna Pio uczestniczyła w uroczystościach Millenium 1000-lecia na Świętym Krzyżu. Rozważania Stacji Drogi Krzyżowej wprowadziły wszystkich w zadumę nad własnym życiem i życiem rodzinnym. Zaś w homilii podczas Eucharystii, o północy, Zygmunt Zimowski – Ordynariusz Radomski powiedział, że relikwie Krzyża Świętego, które od 1000 lat promieniują miłością Jezusa do człowieka, ukazują, że Krzyż jest magnesem, który przyciąga, jest magnesem Bożej miłości i Bożej tradycji Grypy Modlitewnej należy również uczestnictwo w uroczystościach odpustowych w Niedzielę Bożego Miłosierdzia na Eremach – Górze Miłosierdzia. W 2009 roku członkowie Grupy Modlitewnej Świętego Ojca Pio przeżywają wielką radość przyjęcia pod swój domowy i rodzinny dach Relikwii Świętego. Po uroczystej Mszy Św. w Sanktuarium Pio rusza w pielgrzymkę do swoich czcicieli.
Ojciec Pio może być także wzorem wspaniałego spowiednika, również w naszych czasach. Szczególnie dzisiaj potrzeba nam dobrych spowiedników i spowiedzi, w czasie której można otworzyć swoje serce. Takie otwarcie się i spojrzenie na siebie w prawdzie wymaga czasu i odpowiedniej atmosfery, o którą nieraz trudno w naszych kościołach. Ile obecnie jest Grup Ojca Pio w Polsce, trudno tak naprawdę powiedzieć, ponieważ osoby chcące żyć duchowością Ojca Pio tworzą grupy o różnym charakterze „oficjalności”. Oficjalnie zgłoszonych do San Giovanni Rotondo i zatwierdzonych przez ordynariusza diecezji, na terenie której powstały, jest około stu pięćdziesięciu grup. Istnieją też grupy, które funkcjonują przy jakiejś parafii, ale z różnych względów nie zostały jeszcze zgłoszone biskupowi, ponieważ na przykład dopiero zaczynają swoją działalność i są na etapie organizowania się. Nieraz są to naprawdę małe grupki z niewielkich parafii, skupione przy księdzu entuzjaście. Kiedyś zadzwonił do mnie kapłan z diecezji wrocławskiej i mówi, że jest u nich Grupa Modlitewna Ojca Pio, będzie w sobotę Msza święta... Ksiądz prosi mnie, bym przyjechał na nią z relikwiami Ojca Pio. „Na wszystkie świętości ojca proszę” – mówi. Przyznam, że miałem wątpliwości. Jechać aż za Wrocław na jedną godzinę. Coś mnie jednak tchnęło i pojechałem. Malutki kościół filialny, niewielka parafia. Na Mszę przychodzi cała wioska, jest dwóch księży. Mają witraż Ojca Pio, figurę, dzwon, sztandar, brakuje tylko relikwii. Ksiądz, który mnie zaprosił, powiedział: „Ojcze, nie jesteśmy formalną grupą, ale chyba należą się nam relikwie, bo nikt nie czci Ojca Pio tak jak my tutaj”. I takich grup jest w Polsce wiele, przy kaplicy, szpitalu, jakimś ośrodku duszpasterskim. Wspólnot o duchowości Ojca Pio, które formują siebie w oparciu o materiały zawarte w „Głosie Ojca Pio”, jest w Polsce – łącznie z tymi oficjalnie zatwierdzonymi – około czterystu. A jak liczne są te grupy? Najlepiej, jeśli nie przekraczają czterdziestu, pięćdziesięciu osób. Wtedy łatwiej budować wspólnotę, o której mówiłem. Dlatego jeśli grupa jest zbyt liczna, powstają grupy-córki. To wydaje mi się szczególnie ważne i piękne, jeśli grupa staje się inspiracją do powstania kolejnej, w sąsiedniej parafii, w sąsiedniej miejscowości, w innym środowisku. Zawsze powtarzam członkom grup Ojca Pio: „Musicie być apostołami przynoszącymi dobre owoce”. Czy Grupy Modlitewne mają program formacyjny? Każdy z członków otrzymuje wspomniany statut zatwierdzony przez Stolicę Apostolską, który ostatnio został poprawiony. Tych statutów w Polsce wydrukowano już tysiące. Oprócz tego przez kilkanaście lat, jak już mówiłem, wydawałem opracowywany przeze mnie informator, w którym zamieszczone były propozycje formacyjne dla Grup Ojca Pio i stały schemat spotkań. Trzeba było bowiem niejako zaadaptować powstały we Włoszech statut do warunków polskiej duchowości. Grupy Modlitewne spotykają się co najmniej raz w miesiącu, ale częstotliwość tych spotkań tak naprawdę zależy od zapotrzebowania. Spotkanie rozpoczyna krótkie nabożeństwo, na przykład różaniec, później jest Msza święta z kazaniem, a następnie spotkanie w salce, na którym jest także czas na swobodną rozmowę. Tematy spotkań na cały rok publikowane są we wspomnianym „Informatorze”. Tam też zamieszczamy rozważania różańcowe, materiały i pytania do spotkań biblijnych, homilie związane z danym tematem. Hasłem formacyjnym w ostatnim roku były słowa św. Tomasza Pan mój i Bóg mój (J 20, 28), a więc wiara w Jezusa Chrystusa wbrew przeżywanym nieraz przez człowieka wątpliwościom i wahaniom. Ten schemat spotkań formacyjnych od wielu lat się sprawdza i nawet Włosi go od nas przejmują. Oprócz spotkań grup przy kościele program formacyjny obejmuje także coroczne, trzydniowe rekolekcje diecezjalne. Takie rekolekcje są organizowane w prawie każdej polskiej diecezji. Mamy też jednodniowe spotkania modlitewno-konferencyjne dla wszystkich grup z danej diecezji i spotkania dla Grup Ojca Pio z całej Polski. Ostatnio odbywały się one w Tenczynie, na Jasnej Górze i w krakowskich Łagiewnikach. Spotkania ogólnopolskie pozwalają poznać się członkom grup z różnych regionów naszego kraju. Czy są wyznaczone osoby odpowiedzialne za poszczególne grupy? W każdej diecezji biskup mianuje księdza opowiedzianego za Grupy Modlitewne Ojca Pio działające na podległym mu terenie. Oprócz tego każda grupa ma opiekującego się nią księdza, który jest asystentem duchowym grupy, a którego wyznacza proboszcz parafii. Są też animatorzy świeccy. Modlitwę przed Mszą świętą i spotkanie grupy w salce powinna prowadzić osoba świecka, ale ważne, by był przy tym obecny asystent duchowy – kapłan, który zadba o właściwą formację duchową członków grupy. W poszczególnych grupach jest też sekretarz, skarbnik i osoba odpowiedzialna za biblioteczkę, w której gromadzone są książki i prasa poświęcone Ojcu Pio. Jest także kronikarz, który przygotowuje sprawozdania i zdjęcia z kolejnych spotkań czy podejmowanych akcji, ponieważ grupy prowadzą na przykład działalność charytatywną lub wspierają działalność charytatywną w danej parafii. Włączanie się w pomoc drugiemu człowiekowi jest tu bardzo ważne. Członkowie grupy troszczą się o siebie nawzajem, ale wychodzą także poza swoje szeregi. Nieraz będzie to zakup trzystu kilogramów cukru dla szpitala, a nieraz wykupienie komuś leków czy pomoc w sfinansowaniu pielgrzymki do San Giovanni Rotondo, do grobu Ojca Pio. San Giovanni Rotondo to dla Grup Ojca Pio zapewne najważniejsze miejsce pielgrzymkowe. Ludzie chcą tam jechać. Często im w tym towarzyszę. W San Giovanni Rotondo byłem już chyba z siedemdziesiąt razy. Jeździmy tam, by bezpośrednio na miejscu doświadczyć franciszkańskiej duchowości Ojca Pio. Dla wielu ludzi pielgrzymka do San Giovanni Rotondo i modlitwa przy grobie Ojca Pio z wystawionym ciałem Świętego są bardzo ważne. Mogą zobaczyć prawdziwego człowieka wiary. Dla niektórych to jak spotkanie z Janem Pawłem II. We Włoszech odwiedzamy także św. Ritę w Cascii, św. Franciszka w Asyżu. W Polsce naszymi miejscami pielgrzymkowymi są Jasna Góra, Przeprośna Górka, gdzie odprawiana jest Droga Krzyżowa prowadzona od kilku lat przez bpa Stanisława Nowaka. Ważnym miejscem jest także wspomniana już Jasna Góra i Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach, gdzie co roku odbywają się noce czuwania czcicieli Ojca Pio. Ostatnio w Łagiewnikach było pięć tysięcy osób. Na te czuwania staramy się zapraszać braci kapucynów, którzy znali Ojca Pio. Mamy też kilku braci, których rodzice zostali „zeswatani” przez Ojca Pio. Tak to Ojciec Pio potrafił sprytnie urządzić.
Grupa ModlitwyOjca Pio Opiekun - Ks. dr Krzysztof NiciejewskiLiczba członków - 35 SpotkaniaII wtorek miesiąca - spotkanie modlitewne w Kościele po Mszy o - rozpoczynamy modlitwę od Mszy św. z kazaniem IV wtorek miesiąca - spotkanie modlitewne w Kościele po Mszy o - rozpoczynamy modlitwę od Mszy św. z kazaniem Każdy z członków Grupy Modlitwy Ojca Pio podpisuje kartę przynależności i otrzymuje obrazek z relikwiami Świętego. Członkowie biorą udział w diecezjalnych i ogólnopolskich spotkaniach Grup Ojca Pio. Grupa istnieje od 25 kwietnia 2006 roku. Opiekunowie:2006-2011 - ks. Robert Lewandowski2011-2016 - ks. Szymon Rybak2016-2021 - ks. Michał Świgoniak2021- obecnie Ks. dr Krzysztof Niciejewski Zdjęcie zrobione w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, 15 kwietnia 2012 roku wraz z opiekunem ks. Szymonem Rybakiem i Diecezjalnym Koordynatorem Grup Modlitwy Ojca Pio ks. Krzysztofem Ślicznym Ojciec Pio pozostawił po sobie spośród licznych dzieł także Grupy Modlitwy. „Modlitwa jest najlepszą bronią jaką posiadamy, jest kluczem, który otwiera Serce Boże” - to zapis-przesłanie w duchowym testamencie Ojca Pio, jaki pozostawił sfrustrowanym ludziom przełomu XX/XXI wieku. To wezwanie do modlitwy podjęte prze o. Pio po traumie II wojny światowej wybrzmiewa coraz głośniej we współczesnym świecie pełnym lęków i coraz większych zagrożeń. Misja ojca Pio owocuje. Od czasu Jego śmierci przesłanie modlitwy wspólnotowej promieniuje na cały świat a wspólnoty jego duchowych dzieci gromadzą się na modlitwie formując Grupy modlitwy w coraz to nowych miejscach i krajach chrześcijańskiego świata. Również w Polsce ten ruch jest bardzo żywy. Podjęli go kapucyni, jedna z głównych gałęzi wielkiej rodziny franciszkańskiej, synowie wielkiego Świętego swojego zakonu. W dniach 23-25 kwietnia 2006 roku w Parafii Wniebowzięcia NMP - Sanktuarium św. Józefa - rekolekcje głosił O. Bogusław Piechuta OFM i w tych też dniach ma swój początek Grupa Modlitwy św. Ojca Pio, która powstała przy naszej parafii. Członkowie zbierają się 1-2 razy w miesiącu na Mszach Świętych, Adoracjach Najświętszego Sakramentu i nabożeństwach okolicznościowych. Towarzyszy im zawsze modlitwa wspólnotowa przez wstawiennictwo św. Ojca Pio w intencjach Kościoła, jego pasterzy oraz intencjach własnych przyniesionych w sercu przez członków wspólnoty. Grupa Modlitwy Ojca Pio skupia się również na poznaniu życia Świętego Kapucyna, jego duchowości i apostolstwa, charyzmatów oraz przesłań pozostawionych współczesnemu człowiekowi. Spotkania Grupy odbywają się również poza parafią. W 2007 i 2008 roku część członków grupy pielgrzymowała do SGR w pielgrzymkach organizowanych w parafii. W czasie wakacji czciciele Ojca Pio spotkali się już dwukrotnie w Mikorzynie na rekolekcjach w plenerze. Był to czas duchowej formacji członków „duchowych dzieci”, jak nazywał ich Ojciec Pio. To również dzielenie się doświadczeniami i świadectwami wiary, pogłębianie więzi z Bogiem, umacnianie i trwanie w wierze. Spotkaniom czcicieli towarzyszą Relikwie św. Ojca Pio a ich uczczenie kończy każdą wspólną modlitwę.
grupy modlitewne ojca pio w polsce